Wyrwa w sercu, duszy i pamięci .....

WYRWA Wojciecha Chmielarza to kolejna pozycja, która na długo zostanie w mojej pamięci.  

Jest to historia Macieja, który stara się odnaleźć po stracie żony,  zmarlej w wyniku wypadku samochodowego. Wszystko byłoby w miarę normalne, gdyby nie fakt, że Janina zginęła pod Mrągowem a nie pod Krakowem, tam gdzie miała być.  

Także mimo wielu przeżyć związanych ze śmiercią żony,  matki ich dwóch córek , jedynej córki starszych rodziców  główny bohater zaczyna wątpić w to co wie o ukochanej. Stara się rozwiązać zagadkę wypadku, która staje się początkiem prywatnego śledztwa. Im więcej się dowiaduje  o życiu zawodowym i osobistym  żony, zdaje sobie sprawę,  że tak naprawdę nie znał najbliższej sobie osoby. A gdy poznaje mężczyznę, który może pomóc w rozwiązaniu tajemnicy wypadku oraz kilka ważnych faktów,  pojawia się chęć zemsty. Czy to wystarczy aby móc naprawić cokolwiek, mieć czyste sumienie wobec żony,  dzieci czy teściów?  Żeby nie czuć się winnym tak dużej straty? 

Wyrwa to emocjonująca opowieść o tym, jak niewiele wiemy o sobie w związku.  Bo żyjemy nie razem a tak naprawdę  obok siebie. Bo nie mówimy a właściwie nie rozmawiamy o tym , co tak naprawde nas boli, o czym faktycznie marzymy i co naprawde chcemy robić. Porusza tak ważne kwestie w obecnym czasie.

Jest to także historia męskiej twardej przyjaźni w cieniu śmierci ukochanej osoby. Czy to mężczyzn połączy czy poróżni? Do czego będą zdolni aby dowiedzieć sie prawdy ? I czy ta prawda ich wyzwoli z winy , że czegoś nie zauważyli lub nie zrobili. A może o czymś zapomnieli?

Tytułowa  WYRWA to pustka w sercu, życiu i sumieniu. 

Wojciech Chmielarz swoim nietypowym stylem pisania, wzbudza u czytelnika takie same uczucia jakie przeżywa główny bohater. Złość, frustrację i niedowierzanie w to co sie dzieje. Końcówką książki  totalnie zaskakuje i pozostawia w totalnym zaskoczeniu. 

Długo będę do siebie dochodzić po tej powieści  także gorąco polecam.