poniedziałek, 11 grudnia 2023

„Prawdziwe życie ma smak wanilii”


Ostatnio w moje ręce wpadają perełki dla młodzieży. Tym razem dla starszych nastolatków, choć według autora Słonej Wanilii miała ta książka być dla 30-latków, którzy jeszcze trochę pamiętają czasy licealne. No cóż, ja mam 40+ a coś tam jeszcze pamiętam z tych czasów, dzięki mojej połówce. 

Słona Wanilia Artura Tojzy to historia nastolatka, który nie chce się wyróżniać z tłumu, ma swój świat i ma swój pomysł na życie. Tomek to , jak przyjaciele mówią, nerd który wpada w małe kłopoty i w związku z tym musi swoje odpracować w pewnym  szkolnym klubie. Kierują nim dwie przebojowe dziewczyny Amanda i Anna, które po pierwszym poznaniu mają wrażenie, że chłopak je totalnie ignoruje bo nie reaguje na ich zaczepki a co najciekawsze nie chce podać do siebie namiarów. I totalnie ignoruje fakt, że są atrakcyjnymi  dziewczynami, co powoduje ich coraz większą złość. Poza tym wszystko robi tak, aby nic więcej nikt od niego nie chciał. Nic bardziej mylnego bo dzięki Tomka pomocy, impreza walentynkowa odnosi sukces i dziewczyny chcą robić więcej wydarzeń z jego udziałem. Nastolatki dwoją się i troją aby w jakiś sposób poruszyć racjonalnego aż do przesady i niezbyt śmiałego  nastolatka, który jest dla nich wyzwaniem. 

„Czasem mam wra­że­nie, że ła­twiej być prze­cięt­nym. Nie wy­róż­niać się z tłumu i po pro­stu robić swoje.”

Co z tego wyniknie? Co się musi zdarzyć aby chłopak zaczął się integrować z rówieśniczkami? Jakie ma tajemnice? Czy faktycznie dziewczęta są tak przebojowe jak wszyscy myślą?  Czy wpłyną pozytywnie na Tomka?

Jeśli przy­pad­kiem szczę­ście na cie­bie wpada, to nie warto cze­kać, tylko trze­ba je łapać i mocno trzy­mać.

Słona Wanilia to dowcipna a zarazem slodko-gorzka historia poruszająca obecne problemy nastolatków, w której znajdziemy bardzo ciekawe postacie. Bohaterowie ci mają już pierwsze trudne przeżycia, które krzywią ich spojrzenie na wiele spraw. Czasem są bezkompromisowi, czasem dyplomatyczni za to z silnymi osobowościami, które stykając się iskrzą a zarazem przyciągają. 

Nad­cho­dzi taki mo­ment, gdy trze­ba zo­sta­wić prze­szłość za sobą i ru­szyć do przo­du. Ina­czej ry­zy­ku­jesz, że zo­sta­niesz sam na tym świe­cie.

Artur Tojza bardzo płynnie i zabawnie snuje opowieść o nastolatkach, którzy mają za chwilę zdecydować co będą robić w życiu. Nie, nie , to nie jest  w żaden sposób przerysowane, jest właśnie takie w sam raz. Bo porusza nastoletnie problemy w bardzo lekki sposób, że nie będzie czytelnik płakał a raczej zastanawiał się, co on w tym wieku by zrobił w konkretnej sytuacji. Czy podobnie by zareagował jak Tomek lub Amanda? A także przemyślał swoje zachowanie wobec swoich dzieci lub rówieśników. Ta pozycja jak najbardziej jest i dla dorosłych jak i młodych czytelników. 
 
Ja się szczerze uśmiałam i dobrze bawiłam podczas czytania Słonej Wanilii. Historia wciąga tak, że połknęłam ją w niecałe trzy dni z lekkimi przerwami. I czekam na kolejny tom serii
Bo ma być już niedługo. 

W skali od 1 do 6 oceniam na 5. I zapraszam do lektury, bo naprawdę warto. 




sobota, 9 grudnia 2023

Niełatwo mnie zabić


W ostatnim czasie pojawiło się wiele biografii znanych ludzi. Między innymi o mojej ulubionej pisarce, autorstwa Katarzyny Drogi, pt. „Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej”. Jak się okazuje, pani Katarzyna popełniła wiele ciekawych tego typu książek np. o Hance Ordonównie czy partnerce Piłsudskiego, Oli. Pozycje te cieszyły się dużym zainteresowaniem. 

Co jest takiego intrygującego w książkach Katarzyny Drogi? Czy tak samo jest interesująca biografia Joanny Chmielewskiej? Czy udało się jej przedstawić osobowość i życie architektki i pisarki?

„Niełatwo mnie zabić” zaczyna się niezwykle ważnym punktem zwrotnym dla głównej bohaterki. Chwilę później Katarzyna Droga bardzo szybko przenosi czytelnika do czasów powojennej Warszawy i życia młodziutkiej Ireny Becker, która właśnie za chwil kilka będzie stać przed wyborem kierunku studiów. Matka i ciotki, Teresa i Lucyna, przekonują do wyboru medycyny… Jednakże los i inne znaki kierują dziewczynę na architekturę. W tym czasie jest zapotrzebowanie na projektantów, choćby ze względu na odbudowę stolicy. W ten sposób jej życie nabiera tempa. Pojawiają się pierwsze miłości, poważne deklaracje i wiele innych zdarzeń barwnie opisanych oczywiście na tle zmian politycznych i społecznych w Polsce. Warto przeczytać, aby przypomnieć sobie, jak to było. A przy okazji poznać lekki czasem zabawny styl Katarzyny Drogi, bo przy tej postaci jest to bardzo wskazane.
 
Biografia „Niełatwo mnie zabić” jest podzielona rozdziałami, których tytuły (bardzo dobry pomysł), nawiązują do powieści Joanny Chmielewskiej, a zarazem danego etapu jej życia. Poznajemy w nich jej rozterki, miłostki, troski, zamiłowanie do hazardu i wyścigów koni oraz bursztynu, a także zwyczajne życie. Katarzyna Droga opisuje, w jaki sposób Pani Joanna poznaje kluczowe osoby, które później występują w jej powieściach. A także przedstawia kontekst, skąd brały się pierwsze pomysły na książki, głównie z barwnego życia, które czasem nie było łatwe. 

Czytelnik, który nie zna zbyt dobrze osoby Joanny Chmielewskiej i nie czytał siedmiotomowej autobiografii, dostaje w „Niełatwo mnie zabić” jej życie w pigułce. A zostało to wszystko naprawdę świetnie ujęte i opisane. Dość dawno czytałam "Autobiografię" pani Chmielewskiej, więc jestem pod wrażeniem książki Katarzyny Drogi. Czytałam ją z wypiekami na twarzy, jakbym czytała zwykłą powieść, mimo że znałam już jej historię. 

Właśnie takie biografie najbardziej lubię, gdzie można poznać i osobowość danego artysty i jego drogę do sukcesu. Dzięki temu takie pozycje są intrygujące i zachęcają do poznania, lub w moim przypadku przypomnienia, twórczości znanej postaci. Chętnie wrócę do „Lesia” czy po raz kolejny „Całego zdania nieboszczyka”. Czasem warto poznać kontekst powstania danej historii. A właśnie to udało się zrobić autorce "Niełatwo mnie zabić". Brawo!
Polecam serdecznie

niedziela, 3 grudnia 2023

Witajcie w Magdalenkowej bajce

W tym roku spotkanie czytelniczek , w tym 3 blogerek,  oraz fanek książek Agnieszki Lis rozpoczęło się w Wilanowie w Ogrodzie Światła. 
Zapraszam na fotorelację 



Idziemy do ogrodu Światla z wesołą ekipą ...


A tam na początku maping i bajka o królewskiej wydrze


A później kolorowo świecące ogrody....
Aż buzie się nam cieszyły jak dzieciom 🤩 na ich widok.




A potem pojechałyśmy do naszego ulubionego pensjonatu do Magdalenki, gdzie śmiechom, powitaniom i przytulasom nie było końca. A stół jak zawsze był bogato zastawiony….


Prezenty też cieszyły nasze oczy….







A później były wszelkie tematy dozwolone oraz zajęcia z rękodzieła i mały pokaz stepowania.





Po wszelkich rozmowach poważnych i mniej ważnych, między śmiechawkami i słownymi zagadkami  był tort i szampan z okazji urodzin grupy i paru innych sukcesów związanych z twórczością Agnieszki Lis oraz Katarzyny Traczyńskiej.




I to co było w Magdalence tam też pozostaje oraz w naszych wspomnieniach. I w pięknych autografach pisarki. A ten kto zna Agnieszkę  to wie, że jej wpisy do książek dla czytelników to nastepna jej piękna działalność twórcza.  



A tu trzy szalone blogerki


Fotki własne