sobota, 22 maja 2021

Kolejny dzień na Wirtualnych Targach


 

Co za dzień. Miał być zupełnie inaczej spędzony ale pogoda z naszymi chęciami wygrała.  I dzięki temu mialam przyjemność zobaczyć tym razem na Instagramie wywiady z Marzeną Rogalską oraz Katarzyną Bondą.  
Obie panie z wielką przyjemnością i pasją opowiadały o pisaniu książek,  researchu do nich i inspiracjach. Aż miło było słuchać.  Tylko trochę z krótko. Jednakże udało się dowiedzieć, że pierwowzorem ojca Karli jest  tata  pani Marzeny.  Natomiast pierwowzorem Huberta Meyera  jest Bogdan Lach pierwszy polski profiler w policji. Bo dzięki pani Katarzynie w polskiej kryminalnej literaturze pojawił się ten fascynujący zawód. 
Oba spotkania dotyczyły najnowszych powieści. 
20 maja odbyła się premiera książki Marzeny Rogalskiej Kres Czasów o dalszych losach Karli Linde.
W poprzednim tygodniu pojawiła się najnowsza pozycja Katarzyny Bondy Nikt nie musi wiedzieć, kolejna z serii z Hubertem Meyerem, który przeszedł sporą przemianę od czasu Florystki. 









piątek, 21 maja 2021

Wieczór z Wirtualnymi Targami Książki




Dzisiaj odbyło się kilka ciekawych spotkań z autorami w ramach Wirtualnych Targów Książki organizowanych przez empik. 
Pierwsze z nich było z amerykańską pisarką Lisą Gardner w związku z premierą najnowszej powieści pt: Czyste zło. Autorka z wielką pasją opowiadała o swoim życiu w maleńkiej miejscowości w górach,  gdzie często odnajduje inspiracje do swoich książek sensacyjnych, kryminalnych czy thrillerów.  Ostatnia pozycja opowiada o morderstwie na szlaku górskim,  który  Gardner z mężem zdobyła jakiś czas temu. Poza tym jest to książka o relacjach matki i córki i nie tylko.  
Mówiła także,  że życie z nią w czasie deadlajnu wcale nie jest łatwe, bo nie pamięta, że coś było ustalane i mówione.  Było to całkiem ciekawe wydarzenie,  podczas którego zostały przeczytane fragmenty książki,  tak że chciałoby się od razu czytać Czyste zło. 



W tak zwanym międzyczasie w końcu wysłuchałam premierowego spotkania Wirtualnych Targów Książki,  które jak rok temu otworzyła Justyna Dżbik Kluge z  Wojciechem Chmielarzem wraz z wyjątkowym gościem Krzysztofem Zalewskim. Jak się okazało wokalista oprócz tego, że wystąpił w serialu audio wyprodukowanym przez empik go, napisał także piosenkę inspirowaną książką Pana Wojtka pt: Wilkołak. 
Jest to najnowsza powieść  z serii z Dawidem Wolskim, który wcześniej pojawił się w serii gliwickiej tzn. w Wampirze oraz Zombie. Podobno dużo jest tam zwrotów akcji,  wiele wyjaśnień jak i niedomówień. Mówi o tym, że w każdym człowieku może obudzić się druga natura. Na pytanie piosenkarza   o kontynuacje Wojciech  Chmielarz powiedział, że kto wie może za kilka lat znów coś napisze z tą  serią związanego.  
Było to bardzo dowcipne a  zarazem  bardzo muzyczne wydarzenie, podczas którego można było pierwszy raz usłyszeć na żywo piosenkę Krzysztofa Zalewskiego pt. WILK oraz bardzo znaną Miłość, Miłość w wersji pianinowej. Rewelacja bo było coś dla duszy i ciała.  A do tego można było się pośmiać wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć o produkcji słuchowiska.






A na deser było spotkanie z poetką,  psycholożką a teraz i pisarką Natalią De Barbaro, której pierwsza powieść pt. CZUŁA PRZEWODNICZKA została okrzyknięta  niezwyklym debiutem. Traktuje ona o roli kobiety w społeczeństwie z punktu widzenia naszego ja. Walczy ze stereotypami, pokazuje że nie musimy a chcemy i że my kobiety mamy swoją wolność.  Po tym literackim spotkaniu czuję,  że to jest ważna pozycja na rynku wydawniczym zwłaszcza w obecnych czasach. Pani Natalia tak ciekawie opowiadała o swoim podejściu do życia, które zawarła w Czułej Przewodniczce, że na pewno do niej zajrzę. Hasło tego spotkania to zgoda na samą siebie. Także kobitki do książki A potem do dzieła.  
















 

sobota, 15 maja 2021

Chyba już nie umiem zyc bez pisania

Dziś kolejne spotkania się odbyły w ramach Domowych Targów Książki, podczas których wielu ciekawych rzeczy można było się dowiedzieć. 

W sumie jedno mnie najbardziej urzekło a mianowicie z pisarkami, których kompletnie nie znam a wiele dobrego o nich słyszałam czyli KLAUDIĄ BIENIEK oraz AGATĄ CZYKIERDĄ GRABOWSKĄ. Są to autorki książek typu Young Adult obyczajowe często dotyczące miłości nastolatków i nie tylko. Bowiem dotyczą także wielu problemów społecznych wśród młodzieży. A co najważniejsze zawsze są w nich zawarte ważne tematy  oraz  morał, który ma dać do myślenia młodym ludziom oraz dorosłym. Bo często czytelniczkami takich pozycji są także kobiety, które być może poszukują w nich sposobu dotarcia do dzieci lub po prostu dobrej lektury.



Podczas tego wydarzenia pisarki zostały wypytane przez Annę Dereszowską o inspiracje,  sposób pracy a także jak wygląda ich życie przed oraz w trakcie pandemii.  Okazało się,  że obydwie panie w ciągu ostatniego roku stały się matkami , a w związku z tym zmieniło się wokół nich wszystko. Starają się podpasować pod maleństwa,  także dlatego najczęściej piszą wieczorami co nie jest łatwe. Wcześniej starały się organizować życie pod kątem pisania.

Panią Agatę inspiruje życie i różnego rodzaju sytuacje  choćby z komunikacji miejskiej natomiast panią Klaudię muzyka,  dzięki której powstała między innymi seria Pastelowa. Co ciekawe ta zdolna pisarka, lubi robić redakcję swoich powieści co jest bardzo rzadkie w świecie literatów.  Natomiast pani Agatą lubi pisać kilka książek naraz! Takie i inne smaczki udało się pani Ani dowiedzieć o twórczyniach poczytnych powieści.  Czy napiszą coś innego niż romanse niech zostanie tajemnicą.












piątek, 14 maja 2021

Miła niespodzianka na Domowych Targach książki


Miałam zrobić sobie przerwę od relacji a tu odbyło się takie cudne  spotkanie, w ramach Domowych Targów książki,  z ulubionymi pisarzami i aktorką w nietypowej roli. Anna Dereszowska prowadziła rozmowę z Agnieszką Lis, Lidią Olszewską oraz Robertem Kornackim o  życiu i ważnych zmianach w nim  a także o tym  jak zaczęli pisać,  co im to daje i czy jest to spełnienie marzeń.  Było to przesympatyczne i bardzo inspirujące  spotkanie artystów,  którzy wiedzą co jest dla nich najważniejsze w życiu czyli pasję, która jest największym motorem do działania. A jak wiadomo jak praca połączona jest z pasją to jest to po prostu przyjemność tworzenia. 

Podczas pierwszego dnia Domowych Targów książki odbyły się dwa spotkania.
Pierwsze spotkanie to rozmowa z freakami książkowymi, którzy w ramach swojej pasji czytelniczej stali się pracownikami wydawnictw w których praca dla każdego ksiązkoholika jest spełnieniem marzeń. Tacy pasjonaci zaczynają najczęściej od prowadzenia blogow recenzenckich a dzieki swojej wytrwałości I kropli szczęścia stają sie redaktorami różnego rodzaju powieści. 



Drugie spotkanie było także związane z ważną częścią pracy wydawnictwa czyli projektowaniem okładek książek. Graficzki opowiadały jak wygląda proces twórczy podczas powstawania okładek też  ważnych w  odbiorze powieści.  Ta rozmowa ukazała także , że praca grafika to bardzo ważny aspekt sztuki dla wydawnictwa. 
Nigdy nie sądziłabym, że z przyjemnością będę słuchać rozmów także o procesie tworzenia znakomitych okładek książek. Ale tak niewiarygodnie dobrze słucha się ludzi, którzy mówią o swojej pracy z radością i uśmiechem,  że można się zasłuchać.  
 












środa, 12 maja 2021

Final Booktargu

Na koniec drugich wirtualnych targów książki Booktarg można było poznać bliżej pisarkę Siri  Petersen, królową skandynawskiej fantastyki, której najnowsza książka ŻELAZNY WILK ma zaraz pojawić się w księgarniach. Przesympatyczna Norweżka opowiadała o tym skąd wzięło się u niej pisanie Fantasy, o tym jak tworzy swoje literackie światy a także jakiej muzyki słucha.  

ŻELAZNY WILK to zupełnie nową historia nie mająca nic wspólnego z poprzednimi seriami pisarki. Jest tu stworzone nowe uniwersum, nowi bohaterowie  i nowe problemy ale  wedlug twórczyni fani znajdą tu jakies tajemnicze wspólne elementy nawiązujące do innych pozycji.

Podobno, wszystko co Siri spotyka lub jej się w jakiś niecodzienny sposób spodoba, jest inspiracją do tworzenia niewyobrażalnych światów.

Jako interesujaca się osoba nowymi nietuzinkowymi historiami napewno zajrzę do literatury Pani Petersen. A że ostatnio rzadko zaglądam do Fantasy to tym bardziej zanurze się w tej nietypowej baśni. 




Wisienką na torcie było spotkanie z trzema niesamowitymi pisarkami literatury obyczajowej tj. Magdaleną Witkiewicz,  Malwiną Ferenz oraz Agnieszką Jeż.  Powodem takiego połączenia autorek był fakt, że każda z nich oprócz obyczajów  pisze także powieści w innych gatunkach. Pani Witkiewicz pisze także trochę lżejsze horrory, obyczaje z przesłaniem a ostatnio thriller . Pani Ferenz dodatkowo pisze książki z historią Wroclawia w tle a  Agnieszka Jeż powieści historyczne czasów I wojny światowej oraz X-lecia międzywojennego oraz kryminały. 
Bo jak to jedna z pisarek powiedziała "każda powieść powinna bazować na dobrym obyczaju". 
W takim dobrym towarzystwie było dużo uśmiechu i radości  i w takiej atmosferze można było się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy o ulubionych pisarkach, o ich zwyczajach i itp. 

To były intensywne dni z Booktargiem, podczas których można było się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć o pracy pisarzy, tłumaczy oraz wydawców.  Przy okazji można było podszkolic język angielski , w którym często komunikowano się z zagranicznymi autorami.  Same plusy a dodatkowo dużo nowych książek pojawilo się na wirtualnych półkach.  Nic tylko czytać.  







wtorek, 11 maja 2021

Końcówka targów i Ogolnopolski Tydzień Bibliotek

Odkąd pamiętam na Targi Książki chodziło się nie tylko po to aby kupić stos książek,  zdobyć autograf ulubionego pisarza lecz także po to aby poznawać nowych jeszcze nieodkrytych przez wielki świat autorów.  

Dlatego też zaczęłam dziś  od spotkania z Pawłem Radziszewskim, który dopiero co pojawił się wydawniczym na rynku  i wydał debiut pt: Pomiędzy. Prowadzący tak interesująco przedstawił Pana Radziszewskiego i umiejętnie poprowadził rozmowę o nowej powieści,  że pierwsza myśl  jak mi przyszła,  to to że w Polsce pojawił się następca Jonathana Carolla.  Bowiem książka została stworzona w konwencji realizmu magicznego i nie tylko. Marcin Zwierzchowski nawiązał także że są tu także elementy stylu Jakuba Małeckiego. Świetna inteligentna rozmowa ze młodym literatem spowodowała,  że od razu chce sie czytać Pomiędzy.  Wiem już, że pozycja ta dostępna jest na Legimi więc jak tylko skończą się targi znikam aby poznać ta tajemniczą historię. 



Nastepne spotkanie odbyło się  w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek , które zostało zorganizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Radomsku. Prowadzącą była blogerka Olga Kowalska a gwiazdą wieczoru jedyna w swoim rodzaju Magalena Witkiewicz , której najnowsza książka pt: Wizjer pojawi się 16 czerwca. Jest to pozycja w zupełnie nowym klimacie i gatunku dla pisarki czyli Thriller technologicznych jak sama ją podsumowała.  Zresztą sama się przyznała, że jest człowiekiem, który uwielbia wszelkie gadżety elektroniczne i programowanie i itp nie jest dla niej straszne.  Sporo ciekawych rzeczy o sobie opowiedziala w tym elektronicznym temacie np. Uczyła  technik komputerowych i itp.  Jednym słowem kobieta orkiestra, która potrafi chyba wszystko. Zresztą pełna pasji, radości z życia i wielu różnorodnych zainteresowań. 

Książka , której premierą tuż, tuż jest pełna zwrotów akcji, przedstawia media społecznościowe i nie tylko w zupełnie nowym świetle. Zawiera także wątek kryminalny. Także trzeba czekać i uzbroić się w papierową wersję, gdyż wydawcą jest W.A.B. Z rozmowy wynikało,  że naprawdę warto.

















Kolejny dzień targow i nie tylko




Dzisiejszy wieczór zaczęłam nietypowo bo od spotkania z Mariuszem Szczygłem, które zostało zorganizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Siedlcach. Jak wiadomo Pana Szczygła można  było słuchać i słuchać, bo  opowiadał o literaturze, Czechach, rybkach, kotce i wielu wielu różnych ciekawych rzeczach a także o swoich książkach oraz planach wydawniczych jako pisarza i jako wydawcy. A do tego  polecił dużo ciekawych książek. 
Np. Po śniadaniu E. Rylskiego  czy Tajemnica Floriana Chavy Nissimova.  
Az milo bylo słuchać o sprawach istotnych i mniej istotnych.




Kolejne spotkanie literackie odbyło się w ramach Booktargu i dotyczyło współpracy dwóch nietuzinkowych pisarzy Wojciecha Chmielarza oraz Jakuba Ćwieka przy pierwszym polskim audioserialu pt. Skowyt stworzonym przez audiotekę.  Panowie opowiadali o tworzeniu historii,  o wielu aspektach pisania słuchowiska i nie tylko. Także było dużo o warsztacie pisarskim oraz o kolejnych projektach.  Ale, ale podczas tego wywiadu już zaczynała się koncepcja czegoś nowego i niespotykanego. Kto wie czym nas czytelników  jeszcze zaskoczą. Prowadząca jak zawsze byla świetnie przygotowana i zadawała dużo ważnych i ciekawych pytań.  Można było się zanurzyć i zasluchać w tej fascynującej rozmowie. 



 

Następnym ciekawym wydarzeniem było poznanie kogoś zupełnie dla mnie nowego a mianowicie autora wielowymiarowych powieści  z różnego rodzaju literatury Michała  Gołkowskiego  . Jak się okazało jest twórcą takich książek jak Sybirpunk,  Komornik a także serii mocno osadzonej w czasach wielkiej Wojny tj. I wojny światowej  Stalowe Szczury.
To było coś innego, bowiem pan Golkowski  dużo opowiadal o nowym projekcie jakim jest współpraca z firmą, produkującą grę na podstawie jego książki. Dużo też było o historii bowiem jest to  pasja   pisarza.   Przy okazji Pan Michał wygadał się,  że pisze kolejny tom Stalowych Szczurów a także wspomnial  coś o komiksie.  UPS....












niedziela, 9 maja 2021

III dzien Booktargu


 

W trzecim dniu Booktargu odbyły się spotkania z autorami książek dla dorosłych i dzieci.  Rozmawiali miedzy innymi o tym czy łatwo jest pisać dla dzieci, jakim odbiorcą są mali czytelnicy , czy bardzo wymagającym.  

Aneta Jadowska, Marta Kisiel oraz Marcin Mortka w przesympatycznej rozmowie opowiadali od czego zaczęło się u nich tworzenie dla dzieci i młodzieży, kto był pierwszym odbiorcą oraz jak reagowano na  ich opowieści. Zdecydowanie w tej rozmowie rządziły panie, które  niezwykle barwnie i dowcipnie opisywały  perypetie związane z wrażeniami i oczekiwaniami młodzieży.  Pan Marcin pod koniec też się rozkręcił. Bylo to całkiem   pouczające spotkanie.





Po południu odbyły się dwa spotkania z autorami.  

Pierwsze z charyzmatyczną  Kasią Nosowską, która w ostatnim czasie zaskoczyła fanów książkami A  JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA oraz POWROT Z BAMBUKO. Porusza w nich tematy społeczne oraz  o akceptacji siebie w tym zwariowanych świecie.  Dużo jest w tych powieściach o miłości do ludzi, o zmianach i ważnych momentach  w życiu  - czy są potrzebne, jak oddzialywują  na nasz los, a także o swoich problemach życiowych.  Ewa Cieślik z pewną gracją zadawała trudne  a zarazem ciekawe pytania, na które bardzo żywiołowo odpowiadala artystka. Z wielkim dystansem do siebie i do świata opisywala różnorakiego sytuacje. Kłótnia o gwizdanie rozbroiła wszystkich słuchaczy😂🤣. 


A na koniec dnia spotkaliśmy się z mistrzami komedii kryminalnej.


Aleksander Rogoziński oraz Jacek Galiński przy pomocy prowadzącej Ewy Cieślik w swoim  oryginalnym stylu przez 1,5 godziny prawili czy trudno jest pisać komedię, skąd biorą inspiracje, dlaczego ich bohaterki to starsze ,przepraszam, w kwiecie wieku panie. Oczywiscie Alek Rogoziński zagadal towarzystwo mistrzowsko  czyli po swojemu. Pan Jacek jakoś wyspokojnial,  mało żartował ale i tak dawał radę.  Pisarze opowiadali także o swoim  warsztacie i różnego rodzaju perypetiach z  głównymi bohaterami.  Okazalo się bowiem, że Pan Galiński nie może się rozstać ze swoją główną bohaterką,  więc możemy się spodziewać kolejnych części o Pani Zofii. Natomiast Alek Rogoziński zapowiedział, że będzie jeszcze jedna część o Teściowych, i że pisze i bedzie pisał także o innych ulubionych postaciach swoich powieści.  Mamy także się spodziewać czegoś zupełnie nowego spod jego pióra.  

To był bardzo  mile i dobrze spędzony czas. 









sobota, 8 maja 2021

II dzien booktargu

Drugi dzień Booktargu rozpoczął się panelem rozmów z tłumaczami,  co także było bardzo ciekawe, a później kolejnymi spotkaniami z autorami.




Pierwsze spotkanie to rozmowa z australijską pisarką Andreą Goldsmith, której książka Mozaika Życia właśnie ukazała się na rynku polskim. Powieść ta porusza problem odwagi do ważnych decyzji takich jak np. Emigracja.  Dużo tam jest zawartej historii oraz emocji .  Myslą przewodnią była odwaga do życia. 

Drugie spotkanie było z jedną najbardziej poczytnych książek w Polsce czyli Ałbeną  Grabowską,  związane z premierą powieści Rzeki płyną jak chcą. Przedstawia ona dzieje kobiet na tle 
czasów Wielkiej Wojny i Marszałka Piłsudskiego.  
Okazało się, że pani Albena jest już troszkę zmęczona książkami z zarysem historycznym,  więc można się spodziewać zmiany gatunku. A co najciekawsze kiedyś pisarka nie przepadała za tym przedmiotem.  Do historii Polski przekonał ją dziadek,  który zaszczepił w niej miłość do tej dziedziny. Spotkanie było świetnie prowadzone, bardzo zarazem zabawne oraz konkretne.

Ostatnim literackim wydarzeniem była rozmowa , ze szwedzką pisarką thrillerów oraz kryminałów  Therese Bohman. Autorka okazała  się bardzo nieśmiałą osobą z bardzo dużo wyobraźnią niewierzącą w swoje możliwości.  A napisała naprawdę mocne i ciekawe pozycje, które zaczynają się pojawiać na naszym rynku. Spotkanie autorskie było związane z premierą książki pt. UTONĘŁA, która jest jej debiutem napisanym aż 15 lat temu. Aż trudno  w to uwierzyć. 





















Premiera Irenki od Sanah

Ach co za wieczór się dziś zdarzył.  Bo oprócz kolejnego dnia z wieloma spotkaniami autorskim ,o których wspomnę w odrębnym poście,  w empik  odbyła się premiera najnowszego troszkę już oczekiwanego albumu sanah Pt.Irenka. 

Rozmowa jak to z Zuzią  była pełna uroku i niewiności utalentowanej wokalistki, która bardzo rzeczowo odpowiadała na niełatwe pytania prowadzącej Agnieszki Szydlowskiej jak zawsze dobrze przygotowanej do wywiadu. Im dłużej sanah udziela wywiadów tym jest pewniejsza siebie i całkiem sensownie opowiada o sobie i swoich piosenkach choć sprawia wrażenie mocno zagubionej dziewczyny. 

W trakcie rozmowy można było dowiedzieć się o inspiracjach, zmartwieniach i oczywiście ambitnych planach młodej  artystki. Jak sama się przyznała od dzieciństwa chciała być właśnie.... artystką, co jej świetnie wychodzi. 

Co do płyty jestem trochę zdziwiona doborem piosenek.  Spodziewałam się po hicie Ale Jazz , że będzie bardziej roztańczona,  żywsza, choć nie powiem 2.00 jest niesamowite, zwłaszcza na żywo. A po głowie chodzi mi przez cały dzień etc w wersji disco. Jeszcze się muszę w inne piosenki wsłuchać. . Widzę ,że nadal Sanah jest bardzo romantyczna i trochę zasmucona, bo zamieszczono kilka ballad na płycie. Sądzę,że po kilku odsłuchaniach i one skradną moje serce. Teksty piosenek są coraz ciekawsze i dojrzalsze i wpadają szybko w ucho. Można się w nich zasłuchać i trochę rozmarzyć. W sam raz na ukojenie nerwów. A to interludium na skrzypkach wymiata.

Na koniec spotkania odbył się krótki koncert, podczas którego można było usłyszeć Ale jazz, 2.00 i No sorry w wersji "pianinkowej".

Do zasluchania






czwartek, 6 maja 2021

Szalony początek majowych targów

Maj to  od zawsze miesiąc pełen premier książek targów i spotkań autorskich.  Tym razem znów w świecie wirtualnym, ale dzięki temu można dużo spotkań obejrzeć i wysłuchać. 




Wczoraj odbyło się spotkanie z Beatą Kozidrak w związku z premierą jej książki BEATA.GORĄCA KREW.  Jakież było moje zdziwienie, że to sama wokalistka napisała tekst a nie żaden redaktor, jakby można było się ewentualnie spodziewać.  A tu takie miłe zaskoczenie, zresztą odpowiadając na takie pytanie, Pani Beata opowiadała o tym jak pisała,  szukała pomysłu na przedstawienie swojego bogatego artystycznego  życia. Bo jak się okazało teksty piosenek to głównie jej twórczość, pierwsze stroje na scenę także.  Smaczku dodaje fakt , że audiobooka czyta sama. Nic tylko wysłuchać lub przeczytać biografię naszej wielkiej gwiazdy,  na której piosenkach wychowały sie pokolenia.
Dodatkowo podczas tej sympatycznej rozmowy można było poznać bliżej inspiracje Beaty Kozidrak. Głównym hasłem książki i spotkania jest odwaga do ważnych zmian w życiu człowieka. Parę razy zostało to zaznaczone przez prowadzącą Agnieszkę Szydlowską i oczywiście przez wokalistkę. Sama mówiła, że gdyby nie chęć zmian to nie byłaby w obecnym miejscu. Poza tym chciała sobie i nie tylko sobie udowodnić, że życie piosenkarki nie musi kojarzyć się z jakimikolwiek nałogami lub innymi przykrymi sytuacjami.



Dziś na początek wieczoru miałam niewątpliwą przyjemność oglądać i słuchać spotkania  Katarzyny Bereniki Miszczuk oraz Tomasza Betchera o Szeptuchach i Szeptunach. Oczywiście miało to związek z premierą powieści Pana Betchera SZAPTUN.
Jakaż to była przyjemność słuchania jak pisarz i pisarka nawzajem się przepytywali z pomocą pytań widzów o warsztat,  sposoby pisania, zwyczaje itp. Pani Kasia jest przesympatyczną gadułką natomiast pan Tomek rozważny ale obydwoje pełni pasji do książek.  To było za krótkie 1.5 godziny niesamowitej  oraz konkretnej rozmowy.


Kolejne przeurocze spotkanie chyba właśnie w ramach Booktargu było z kryminalną pisarką p. Hanią Greń oczywiście związane z najnowszą książką z serii o Dionizie Remanskiej  MIASTO GŁUPCÓW.  Ileż tu było śmiechu, wzruszeń bo pani Hania tak pięknie opowiada o swoich perypetiach pisarskich włączając w to męża. Oczywiście była mowa o samej książce  lecz nie można było za dużo opowiedzieć aby nie psuć wrażeń czytelnikom. Uśmiałam się do łez.  Prowadząca Olga Kowalska także była mocno wzruszona, w końcu to jej debiut w prowadzeniu rozmów na wirtulanych targach o ile się nie mylę.  

A na koniec torpeda. 




Spotkanie autorskie z Panem Markiem Krajewskim, który okazal się świetnym rozmówcą i edukatorem. Opowiadał tak ciekawie o pisaniu najnowszej powiesci MIASTO SZPIEGÓW,  że można było się zasłuchać.  Jak się okazało karierę zawodową zaczynał jako wykładowca na Uniwersytecie Wrocławskim.  Potrafił tak opowiedzieć o swojej pasji historii Polski międzywojennej ,że pani Justyna nie miała wiele do wtrącenia .  Tak samo jak my widzowie słuchała i patrzyła na Pana Marka z podziwem, bo taką wiedzę przy okazji przekazał, że głowa mała. 
Ja do tej pory jestem pod wrażeniem. 




 


















poniedziałek, 3 maja 2021

Kraina absurdu czyli debiut pt.Przypadek, nie sądzę


Przypadek, nie sądzę to debiut Michała Krawczyka, który nie do końca spełnił moje oczekiwania.  Dlaczego,  jeszcze sama nie wiem.

Bohaterowie książki to młodzi ludzie po różnego rodzaju przejściach, którzy szukają sensu życia.

Agata to aktorka po dość brawurowym rozstaniu  z facetem dodatkowo  traci pracę w serialu. Natomiast Rysiek Kocikwik to taka życiowa fajtłapa, która sama nie wie  do końca co chce.  Obydwoje niezależnie od siebie decydują się na poważne zmiany i aby do nich dojrzeć pojawiają się w Żyworódce , aby dojść do siebie u ukochanych babć.  Wszystko byłoby dobrze gdyby starsze panie nie wzięły w swoje ręce losy wnucząt.  W tym dziwnym miejscu absurd goni absurd ale nagle niebywałym sposobem Rysiek z Agatą zaczynają stawać na nogach.  Czy spotkanie tych postaci na to wpłynie trudno powiedzieć....? Czy znajdą to czego szukają? 

Historia nawet fajna i trochę dowcipna ale mam jakiś niedosyt. Może dlatego że sama pracuje w takim miejscu, gdzie absurdalne sytuację zdarzają się prawie codziennie. I dlatego też nie uśmiałam się aż tak,  jak się spodziewałam po spotkaniu z autorem.  Brakowało mi tu trochę czegoś. 

Bo bohaterowie całkiem nieźle zostali wykreowani a Marcela z Fatimą to całkiem zakręcone aparatki. Może za bardzo? Sama fabuła trochę za bardzo jest przegadana. Na pewno trochę więcej opisów dodałoby smaku  oraz odpoczynku po dość szybkiej i intensywnej akcji. 

Zostałam więc w niedosycie dobrego żartu.  Nie powiem uśmiałam się ze trzy razy ale żeby to były salwy śmiechu.  Nie,  nie były.  Nie tym razem.  Trzymam kciuki za następną powieść Michała Krawczyka,  aby była lepsza i ciekawsza.