poniedziałek, 27 lutego 2023

"Świat jest trudno skomponowany"




Pierwszą premierą tego roku, na którą czekałam z utęsknieniem od grudnia 2022 jest najnowsza propozycja Agnieszki Lis pt. Siostra Wirtuoza. Jak usłyszałam kawałek książki w wykonaniu samej autorki to już wiedziałam, że to będzie majstersztyk. 
I nie pomyliłam się .

Siostra Wirtuoza to brawurowo opowiedziana historia Antoniny Wilkońskiej a tak właściwie jej brata czyli Ignacego Jana Paderewskiego. Poznajemy ją od dnia narodzin wielkiego pianisty, kompozytora i wizjonera a także celebryty.

"Mój brat startował we własnych  jednoosobowych zawodach: zostać mistrzem. Zostać bożyszczem. Zostać artystą epoki. I pomimo zwątpień niósł w sobie wiarę, że nim właśnie zostanie. Ba! On już nim był, tylko jeszcze nikt - poza nim samym - o tym nie wiedział."
 
Antonina, bo to ona jest głównym narratorem tej opowieści,  płynnie prowadzi czytelnika, przez meandry losów ich rodziny od dzieciństwa przez młodość rodzeństwa i dorosłość aż do końca ich dni. W to wszystko wplecione są fakty dotyczące bardzo barwnego życia jej brata. a jest tego naprawdę sporo. 
Bardzo harmonijnie przechodzi ta powieść przez zakręty historii Europy i co najważniejsze Polski, na której niepodległość także miał duży wpływ sam Paderewski. Można się zdziwić wiele razy poznając zdarzenia z jego bogatego życia. Występują tu także bardzo znane postacie takie jak Helena Modrzejewska, Kornel Makuszyński czy Henryk Dmowski oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Wilson. 
Jedną z ciekawostek dotyczących głównego bohatera jest fakt, że również walczył  o prawa dla kobiet. Tak, tak bo Ignacy Paderewski także był aktywnym politykiem.
Resztę ciekawostek zostawię Wam do przeczytania  w Siostrze Wirtuoza, bo naprawdę warto. 

Co najważniejsze Antonina opisuje tu także swoje życie przez pryzmat tego co w tamtym czasie znaczyła rola kobiety. Niestety nie wiele. I to Agnieszka Lis bardzo dobrze zaznaczyła w swojej powieści. Bo niestety życie dziewcząt - pod każdym względem - w owym czasie zależało od rodziców, w przypadku Wilkońskiej od ojca. 

"My, kobiety... Potrzebujemy chyba specjalnego traktowania, tak przynajmniej myślą o nas mężczyźni. Kobiety to, kobiety tamto. Kobiety - osobny gatunek, wymagający męskiej troski. Potrzebne było zamieszanie polityczne, niepewność stronnictw, chwiejność okoliczności - byśmy dostały prawa wyborcze. Bo wcześniej nie miałyśmy głosu. Byłyśmy nieme."


Siostra Wirtuoza to niezwykła pozycja w dorobku literackim Agnieszki Lis. Bo jest tu arcyciekawa biografia  Ignacego Paderewskiego do tego podana w bardzo oryginalny i przystępny sposób bo przez pryzmat jego siostry. Dzięki temu od tej książki ciężko jest się oderwać. 
Warto dodać, że pisarka  bardzo dogłębnie przyłożyła się do przestudiowania dużej ilości dokumentacji. I zrobiła to znakomicie natrafiając między innymi na listy Antoniny Wilkońskiej, które to były kluczem do formy powieści. Widać to także po ogromnej ilości bibliografii. Brawo!

Siostrę Wirtuoza Agnieszki Lis można czytać i czytać i poznawać świat z końca XIX wieku jak i z początku XX wieku. Czytelnik czuje się jakby słuchał opowieści kogoś bardzo bliskiego. Bo powieść ta otula słowem, ciekawą historią i nieoczywistymi faktami z życia głównego bohatera.
Ta konkretna pozycja mogłaby być lekturą uzupełniającą , bo świetnie ukazuje wiele aspektów życia na schyłku wieków.

Ja się na początku zaczytałam a potem zasłuchałam w znakomitym audiobooku w wykonaniu Katarzyny Traczyńskiej.  W skali od 1 do 6 oceniam na 6.

Książka godna polecenia dla każdego.


















niedziela, 26 lutego 2023

Historia świata w skróconej wersji


W okolicach Szkoły Głównej Handlowej oraz metra Pole Mokotowskie na ulicy Bruna 9  znajduje się mały niepozorny teatr Scena Współczesna, w którym można między innymi zobaczyć Historię świata w skróconej wersji. 

Jest to całkiem dowcipna wersja historii świata z ostatniego tysiącletnia przedstawiona faktycznie w pigułce.   Zaczyna  się całkiem „niewinnie” bo od przewidywania końca naszego świata. Potem całkiem zgrabnie przechodzimy przez średniowiecze, Renesans, barok , oświecenie … aż do współczesnych czasów. 
W każdej epoce w sprytny sposób trójka aktorów - Jarosław Domin, Bartek Głogowski, Łukasz Matecki - pokazuje niewielkie zmiany w rządzeniu , podziale na biednych i bogatych i inne rzeczy, które charakteryzują dane stulecia. Niektóre w wersji hiphopowej , reagge czy po prostu śpiewanej. Ale Trylogia w wersji międzynarodowej wymiata!

Tu się można i pośmiać i zastanowić nad tym, czy mamy jakiś wpływ na zmiany i bieg historii. A nawet pomaniwestować na scenie. A czasem i pośpiewać. Aktorzy może i mało znani , ale za to z dystansem, humorem i świetnym warsztatem teatralnym. 

Sztuka Historia świata w skróconej wersji jest świetna  i dla młodzieży jak i dorosłych. Ja się tu dobrze bawiłam. 

Sztuka  w marcu będzie grana 12.03 o godzinie 19.
Polecam 

poniedziałek, 13 lutego 2023

Francuska Kuchnia z Emily w Paryżu


Z dwa tygodnie temu w pierwszej tegorocznej paczce od Wydawnictwa Pascal przysłano mi książkę Emily w Paryżu Oficjalną książkę kucharską Kim Laidlaw. Są tu zawarte w miarę przejrzyste przepisy na różne ciekawe dania z kuchni francuskiej okraszone opisami, kiedy tytułowa postać miała z nimi styczność . Bardzo fajna gratka dla fanów serialu z Netflix’u. Przy okazji można sobie przypomnieć jak zaczynała się przygoda Emily w Paryżu. 
Dodatkowo w całej książce można oglądać piękne kadry z serialu.



Same przepisy są naprawdę ciekawe więc można się pokusić aby spróbować zrobić wiele z opisanych dań, przystawek, sałatek, kanapek, zapiekanek, deserów a nawet różnego rodzaju drinków. Można swobodnie wyszukać za pomocą indeksu,który znajduje się na końcu książki.
Są tu np. Omlet Gabriela z ziołami , pęknięty Creme Brulee Pierre’a  i wiele innych posiłków, które jadała Emily. 
Mnie osobiście zaintrygowały sałatki np. Sałatka z buraka i cytrynowym dressingiem oraz bakłażan po prowansalsku z zapiekanym pomidorem . Nie mogło zabraknąć przepisu na ratatouille, croissanty czy moje ulubione ciasteczka palmiers. Jedyne co trochę przeszkadza, że w książce jest za mała czcionka. 




Oficjalna książka kucharska z Emily w Paryżu to pozycja dla wytrawnych smakoszy francuskich dań. 
Ja zostałam na tyle zaintrygowana, że mimo że nie przepadam za gotowaniem chętnie przetestuje niektóre przepisy. Dzięki tej książkę kucharskiej w końcu wiem co to jest np. Tapenada, którą próbowałam w poprzednim roku. Pychota. 
Do tego można się dowiedzieć , że kuchnia ta nie bazuje tylko na owocach morza i innych wynalazkach. Tu każdy, nawet niejadek,  znajdzie coś dla siebie. Nawet steka z frytkami.

Jeśli lubicie gotować i próbować nowe smaki to warto zajrzeć do tej niezwykle smacznej pozycji. 


Bardzo dziękuje Wydawnictwu Pascal za egzemplarz recenzencki. 

niedziela, 5 lutego 2023

Jak nie urok to….. Kancelaria G. Gargaś


Moją piątą pozycją  w tym roku była jedna z  przedostatnich książek Gabrieli Gargaś w 2022 roku.

Jest to powieść, w której trzy bohaterki przeżywają wzloty i upadki w sferze damsko-męskiej. Bo zawodowo sobie nieźle radzą . 

Emilia to prawniczka, która żadnej sprawy się nie boi, jednakże w życiu prywatnym już nie ma tak łatwo. Po kolejnym zawodzie miłosnym odpuszcza randki i jakiekolwiek  spotkania z płcią przeciwną. Na szczęście mając wsparcie w przyjaciółkach wraca do życia. I poznaje dwóch delikwentów, którzy zabiegają w rożny sposób o jej względy... Dziewczyna zauroczona jednym z nich traci dla niego głowę . Co z tego wyniknie? Czy to będzie początek pięknej nienaiwnej miłości? 

Ada to agentka nieruchomości i najbardziej stabilna, przynajmniej na początku, w uczuciach postać z całej tej trójki. Do czasu ….. poznania młodego przystojnego Pawła, dla którego traci totalnie głowę.  Czy to jest dobry pomysł ? Czy małżonek nic nie zauważy? Co  się musi  wydarzyć, aby poznała wartość Adama na nowo?

Kobiety zdradzają mężów, bo chcą coś poczuć. Nie sądzę, że zdradzają, kiedy nic nie czują do faceta, z którym mają romans.”

Bogna to artystka, która też nie może znaleźć swojej połówki.  Wspiera naprzemiennie przyjaciółki w ich kłopotach osobistych nie myśląc za bardzo o sobie. Bo jak już kogoś poznaje, to potem się wychodzą na jaw różne panów tajemnice.

Ta lekka powieść na początku nawiązuje do znanego motywu z  amerykańskiego Greya czyli przystojny, bogaty oraz szarmancki mężczyzna z tajemniczą przeszłością i biznesem. Później autorka porusza już poważniejsze tematy takie jak zdrada w stabilnym związku w poszukiwaniu atencji i pożądania . Do tego odkrywane są różne  czasem niewygodne tajemnice. A na sam koniec pojawiają się elementy kryminału!

Jesteśmy tylko ludźmi. Buzują w nas emocje, hormony, żądze i to naturalne, ze pożądamy innych osób.”

„W chwili zapomnienia wszyscy idziemy dla przyjemności jak w dym. Ludzie lubią doświadczać ekscytujących rzeczy, chwili, odlotowych emocji, dlatego tak często popełniają błędy. Dla chwili ekstazy gotowi są niekiedy zaprzedać dusze diabłu.”  

Pomiędzy tym wszystkim Emilia prowadzi różne sprawy dla klientów kancelarii. A nie są to wcale lekkie lub absurdalne sprawy jak kiedyś w Ally McBeal. Bo takie miałam pierwsze odczucie zaczynając czytanie  Kancelarii. 

„..z klientem na rozprawie jest jak z Putinem - nigdy nie wiadomo, co odpierdoli.”

Apropo’s seriali to książka pani Gabrysi Gargaś to gotowy materiał na film. Sceny są tak opisane, że już czytając widać je oczami wyobraźni. Nic dziwnego, ze prawa do ekranizacji tej pozycji zostały sprzedane. 

Sama Kancelaria jest niezwykle lekkim i żartobliwym językiem napisana i chyba dzięki temu dobrze się ją czyta. Postacie są dość oryginalne, choć niektóre wątki nie są do końca dobrze poprowadzone. Choć zakończenie trochę zaskakuje….

W skali od 1 do 6 oceniam książkę na 4. 

Jak chcecie się oderwać od rzeczywistosci lub odpocząć po czymś cięższym to polecam tą pozycje. 






czwartek, 2 lutego 2023

Przepraszam, „gdzie są moje zwłoki” ?

 


Czy można zgubić zwłoki pyta Małgorzata Starosta w  tytule swojej najnowszej powieści kryminalnej, którą pisała  codziennie w tamtym roku na Facebooku.Do tego pomagali jej w tym fani  poddając różne oryginalne  pomysłyJa się temu tylko trochę przyglądałam, choć może coś zasugerowałam ….

Czy w takiej formie pisanie książki się udało? Czy komedia kryminalna  może także poruszać ważne, choć dla niektórych niewygodne, fakty historyczne?

Głównymi bohaterami tego internetowego eksperymentu są: Jeremi bardzo przystojny patolog oraz dość oryginalna Linda wiecznie szukająca przygód. Poznają się w dość nieoczekiwanej sytuacji i tak już trzymają się do końca. A wszystkiemu są winne zaginione zwłoki, których zaczynają szukać…. Bo coś tu nie do końca pasuje. W między czasie różnorakich i czasem specyficznych przygód próbują rozwiązać zagadkę przy okazji doprowadzając policję i prokuraturę do szewskiej pasji. Bo w tej powieści nie wszystko jest oczywiste. 

Czyje były zaginione zwłoki? Co się przy okazji okaże? Jakie jeszcze tajemnice czekają na ujawnienie? 

Ta dość niezwykła komedia kryminalna pokazuje, że w każdej sytuacji pozytywne podejście do świata pomaga  wiele przeżyć.  I właśnie dzięki lekko ironicznemu poczuciu humoru czyta się tą pozycję niezwykle lekko. Przyznam, że z lekkim ociąganiem zaczynałam  lekturę  „Gdzie są moje zwłoki”. I to był błąd. Bo tu zagadka goni zagadkę, a tytułowe zwłoki to pikuś w tym całym ambarasie.  Bowiem  wszystko co tu sie  dzieje, otacza bardzo ważny temat jakim jest Lebensborn czyli germanizacja zrabowanych polskich dzieci. 

Małgorzata Starosta  w swoim kryminalnym majstersztyku poruszyła ten niewygodny temat w bardzo wysublimowany sposób. I jej niezwykle poczucie humoru bardzo w tym pomogło. I pięknie charakterystyczne postacie Jeremiego i Lindy też miały na to wpływ oraz ich oryginalne słownictwo jak np. „ o matko z córką i papieżu z paździerzu”, „ Chęt­nie zo­sta­nę za­la­na bla­skiem olśnie­nia” czy „ Mam déjà vu jak stąd do Au­stra­lii.”

„– Ow­szem, znik­nię­te, ale nie te. – Opa­no­wa­nie, z jakim od­po­wia­dał na py­ta­nia Lindy, wy­sta­wia­ły zna­ko­mi­te świa­dec­two jego pro­fe­sjo­na­li­zmo­wi. Zero pa­ni­ki, ani grama stra­chu, nic, tylko sto­ic­ki spo­kój i kwiat lo­to­su”

Inni bohaterowie też są niczego sobie gdyż policjanci nadinspektor Wilczynski oraz podkomisarz Bączek są świetnym zgranym duetem, który także zabawnie podsumowywuje rzeczywistość .

„ muszę sko­czyć tam, gdzie lek­ty­ki króla nie do­no­szą”

„ Na­stęp­ny gada hie­ro­gli­fa­mi…”

I co najważniejsze zakończenie, a co za tym idzie wyjaśnienie kryminalnego zamieszania, jest niezwykle podobne do finałów kryminałów samej Agathy Christie. Dla mnie rewelacja. Bo już dawno się tak po pierwsze nie uśmiałam a po drugie  zaintrygowałam zagadkami zawartymi w powieści Gdzie są moje zwłoki Małgorzaty Starosty. 

Uwaga przy czytaniu tej książki nie wolno jeść ani pić. Grozi zachłyśnięciem! Ja się śmiałam w głos wiele razy. 

I tak, w takich pozycjach, jak komedie kryminalne, ciekawostki historyczne są jak najbardziej wskazane, bo jest to także bardziej wartościowe dla czytelnika. Ja jestem z młodszego pokolenia, które nie słyszało za bardzo o akcji Lebensborn prowadzonej przez Niemców podczas II wojny światowej. Bo prawdopodobnie ominięto to skrzętnie na lekcjach historii, a do tego dziadkowie na szczęście tego nie doświadczyli. 

Także ta książka idealna jest dla fanów Joanny Chmielewskiej lub Indiany Jonesa. 

Książkę Małgorzaty Starosty oceniam w skali od 1 do 6 na 5. 

Egzemplarz do recenzji otrzymałam od serwisu Sztukater.pl, za co bardzo dziękuje.