Jestem niecały tydzień po rozpoczęciu sezonu teatralnego i nadal miło wspominam to wyjście. Bo któż by się spodziewał , że nadal tworzone są nowe przedstawienia typu balet. Jakież było moje zdumienie jakiś czas temu, gdy okazało się, że w Teatrze Wielkim grany jest Dracula w tej właśnie formie. Jak sie okazało muzykę stworzył sam Wojciech Kilar.
Balet Dracula powstał w 2018 roku na zamówienie West Australian Balet a jego premiera odbyła sie w Perth . Libretto zostało napisane przez Pawła Chynowskiego na podstawie książki Brama Stokera oraz ekranizacji F.F. Coppoli. Jak sie okazuje muzykę do tej produkcji napisał Kilar. I co najciekawsze choreografię stworzył także Polak Krzysztof Pastor.
Sama fabuła to historia wiecznej miłości hrabiego Draculi do żony. Gdy młoda kobieta dowiaduje sie o śmierci męża na wojnie rzuca sie z wieży. Jak się okazuje Dracula przeżyje bitwę i po informacji o ukochanej szuka sposobu i sprawiedliwości aby móc ją odzyskać . Po wielu wiekach odnajduje jej wcielenie w pewnym angielskim domu.
Ja jestem pod dużym wrażeniem Draculi ze względu na taniec, jest tu piękne tango , opowieść pokazaną przez tancerzy i oryginalną scenografię oraz oczywiście muzykę. Po prostu uczta dla duszy i oczu. Większości zmysłów.
W tym przedstawieniu widziałam tez dużo nawiązań także do Van Helsinga i dzieki temu miałam jeszcze większą frajdę z oglądania. Nie można zapomnieć tez o genialnych strojach, dzieki którym jeszcze bardziej odczuwa się ruch sceniczny.
Rewelacja dla miłośników tańca i nie tylko.
Jeśli chcecie zobaczyć to zapraszam na kanał vod Teatru Wielkiego. Niestety rzadko grany jest Dracula w teatrze, a szkoda bo warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz