Pod koniec wakacji zaczytywałam się najnowszą książką Magdaleny Witkiewicz 
pt. Sztil. 
Sztil to, jak podpowiada Wikipedia, żeglarskie określenie bezwietrznej pogody czyli cisza morska lub flauta. Czy tak właśnie jest w powieści o takim tytule? Czy tak spokojna sytuacja może być opisem losów małżeństwa głównych bohaterów? A może jednak nie? Czym nas tym razem zaskoczy autorka?
W drugiej części dylogii Wiatr od Morza czytelnik poznaje dalszy ciąg losów Anny i Andrzeja, którzy mierzą się z wieloma problemami na miarę czasów, w których jest im dane żyć. Pod wpływem odnalezionych pamiątek z czasów licealnych wspominają  początki swojej rodziny i opisują dalsze ich  „spokojne” życie. 
Anna wspomina macierzyństwo i małżeństwo oraz walkę o swoje marzenia, aby móc robić to co zawsze chciała. Andrzej natomiast początki kariery prawniczej i walkę ze sobą o stabilne życie a także i o żonę, która w pewnym momencie zbłądziła. 
W powieści Witkiewicz mamy spory zarys historyczny tworzącej się na nowo wolnej Polski. A na tym najbardziej zależało pisarce, która bardzo umiejętnie i dokładnie opisała życie na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Czytając poczułam się tak, jakbym znowu w nich była. Aż niemożliwe. 
„Czasem życie podsuwa Ci prezent  od losu, który musisz złapać i trzymać mocno.” 
Oprócz tego autorka porusza temat alkoholizmu, od tego jak się zaczyna w przypadku kobiet i jak przebiega. Można się naprawdę sporo dowiedzieć i zaskoczyć.
„… nie dała nam po prostu kieliszków, ona dała nam nadzieję, że kiedyś będzie lepiej. Sprezentowała nam marzenie o piękniejszym, normalnym , a może nawet bardziej luksusowym życiu.’
Sztil Magdaleny Witkiewicz jest dla mnie najbardziej emocjonalną powieścią w dorobku literackim autorki. Porusza wszelkie ludzkie wątpliwości związane z tajemnicami, niełatwym życiem w zmieniających się czasach oraz temat dowodów różnych wyrazów miłości. A jak są emocje to mamy i wzloty i upadki, więc czy na pewno był w tej powieści spokój….
„Bo miłość to także umiejętność wybaczania.”
Tak jak w Sztormie miałam dziwne wrażenie co do zbyt patetycznych słów, tak w Sztilu odnalazłam wiele życiowych prawd podanych w bardzo przyjemny sposób. Tak jak było w  książkach Coehlo. Czy tylko ja tak mam? 
‚Życie to sztuka wyborów. Czasem lepiej wyznać sekrety, a czasem lepiej zachować w tajemnicy.” 
Ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Gdyż powieść Magdaleny Witkiewicz daje wiele do myślenia i pomaga zrozumieć świat. Serdecznie polecam
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Pracowni Dobrych Myśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz