Cóż to za cudowny wieczór był, a wszystko dlatego , ze odbyła się już kolejna premiera w tym roku książki Aleksandra Rogozinskiego pt. Po trupach do celu. Autor najnowszej komedii kryminalnej długo nie wysiedział na sofie obok prowadzącej i przejął mikrofon a także inicjatywę oraz całą scenę . Dzięki temu można było posłuchać świetnych jak zawsze anegdot , które częściowo znają ci co chodzą na wszystkie spotkania autorskie z pisarzem. Z wielką lekkością - po wielu latach pracy w radiu - pisarz opowiadal o różnych perypetiach młodego literata i nie tylko. Także mówił o początkach pandemii, jak ją przeżył i dlaczego zaczął pisać na fb o swoich różnych przemyśleniach. Pani Ania Matusiak Rześniowiecka nie miała szans przebić się przez komiczny słowotok Alka. Oczywiście jak zadawała pytania to były udzielane odpowiedzi choć bardzo długo i barwnie i nie zawsze na temat😂😉. Bardzo fajne były opowieści o aktorach, którzy czytali audiobooki …. A jak wiadomo autor lubi pisać bardzo długie zdania😂.

Takich wejść teatralnych było kilka. Kilka fragmentów także przeczytała prowadząca, pytając między innymi co autor brał przed pisaniem tej pozycji. Bo faktycznie porównania tam użyte są przekomiczne.
W między czasie po cichutku po malutku na widowni pojawiła się świetna pisarka obyczajowa Gabrysia Gargaś, co główny bohater wieczoru dość szybko zauważył i wykorzystał. I faktycznie działo się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz