Głównym bohaterem książki Katarzyny Bereniki Miszczuk jest kot Lord rasy brytyjskiej, którego to właścicielka Ala bierze udział w dość nie typowym konkursie artystycznym. Nagrodą ma być …. spadek po dość ekscentrycznym starszym panu , znanym w świecie malarstwa i nie tylko. Na początku wydaje się , ze jest to walka o uznanie i spadek po Stefanie Śmietańskim ale im dalej tym bardziej jest to zawiła i dość nieprawdopodobna historia. W pewnym momencie pachnie tu prawdziwym kryminałem a nawet thrillerem.
Co najważniejsze perypetie młodych twórców opisane są z perspektywy kota, który węszy, odkrywa i prowadzi swoistego rodzaju śledztwo. Uroku dodają obserwacje Lorda na temat człowieczeństwa oraz świata dobrze mu znanego. Właścicielkę nazywa swoją ukochaną. To właśnie jego oczami czytelnik poznaje świat kocich spraw, co jest bardzo ciekawym doświadczeniem . Co jest prawdziwym motywem tego nietuzinkowego konkursu? Co się wydarzy, że Lord będzie chciał ostrzec Alę przed niektórymi osobami?
Pomysł i realizacja kociego kryminału to coś zupełnie nowego na polskim rynku. Katarzyna Berenika Miszczuk wprost niesamowicie opisuje emocje futrzastego bohatera, genialnie przedstawiła jego przygody i obserwacje. Jak sama przyznała sama jest włascicielką kotów więc miała już trochę doświadczenia, z którego czerpała garściami. A jak wiadomo wyobraźnia pisarki jest nieograniczona.
Oprócz tego w powieści autorka zestawiła różnego rodzaju osobowości w jednym miejscu, co spowodowało niezłe zamieszanie w pałacu Smietańskiego. Czy nagłe zniknięcia uczestników da się jakoś wytłumaczyć?
Oryginalne podejście do kryminału plus świetnie zarysowane postacie oraz lekki język to bardzo dobry przepis na bestseller. Jestem pod wrażeniem i szczerze polecam. Będziecie się śmiać w głos. Do pewnego momentu….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz