Blask Choinki Agnieszki Lis to pierwsza pozycja, która przeczytałam w Nowym roku. Co prawda jest to książka świąteczna ale najlepsza na wolny spokojny czas od całego świata.
Jest to druga z serii świątecznej tej autorki, pierwsza to Zapach Goździków .
Blask Choinki to historia dwóch rodzin, których losy od wielu lat się splatają oraz łączą . Nestorka rodu wraz z córką organizują wyjazd świąteczny do Zakopanego. Kobiety wiedzą, że nie będzie łatwe to zadanie ze względu na Arkadiusza, który jest zatwardziałym domatorem. Pewnym sposobem przekonują ojca i resztę rodziny, że ten wyjazd jest całej rodzinie potrzebny. I nie wiedzą nawet jak bardzo. Bowiem w zakopiańskim hotelu w uroczym świątecznym czasie i klimacie wyjaśniają się pewne niesnaski oraz tajemnice a także pojawiają się pewne niespodzianki.
W Blasku Choinki Agnieszka Lis jak zawsze świetnie opisuje relacje międzyludzkie , emocje oraz ludzi. Postacie są tu rewelacyjnie przedstawione, tak że można ich polubić czy trzymać ich stronę. W książce zawarto najważniejszą prawdę życiową o rodzinie, że jest w niej niezwykła siła miłości .
Jak na tę autorkę opowieść ta jest niezwykle lekka, opisana niezwykle plastycznym językiem z ciekawą dozą humoru. Tak tu można się trochę pośmiać, wzruszyć czy nawet popłakać .
Jeśli w święta brakowało Wam nastroju to tu go dostaniecie w umiarkowanej postaci. Bo nie jest tu ani za słodko ani za gorzko, tak w sam raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz