Nastały wakacje więc nastał czas na lżejszą literaturę.
Dobrą pozycją na urlop okazała się komedia kryminalna Aleksandra Rogozińskiego "Teściowe muszą zniknąć".
Jest to zgrabnie napisana historia o młodym małżeństwie, które dziwnym przypadkiem wpada w nie lada tarapaty. Janusz podejrzewany jest o morderstwo nie ulubionej sąsiadki, natomiast Amelia zostaje porwana w bardzo podejrzanych okolicznościach. A do tego wszystkiego trzeba znaleźć mityczny skarb, ważny dla kilku rodzin.
Dlatego tez do akcji wkraczają ich mamy, calkiem odmienne charaktery pod każdym względem.
Maja to chodząca tolerancja walcząca o równość dla każdego.
Natomiast Kazimiera to wiecznie modląca się o wszystko pani, która słucha jedynie słusznego radia.
Czy bohaterki połączą siły w celu pomocy dzieciom? Co będą w stanie zrobić aby wyjaśnić nietypową sprawę? I czy na koniec znajdzie się skarb , który spowodował wiele zamieszania. To zostawiam Wam do zapoznania się z ta ciekawą opowieścią.
Książka Alka Rogozinskiego zawiera wszystko co powinno być w kryminale tajemnicę, morderstwo i swego rodzaju żart, który rozbawi każdego. Autor posiada lekkość opowiadania przezabawnych sytuacji, których w tej powieści jest sporo.
Polecam jako coś lekkiego oraz świetnie poprawiającego humor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz