poniedziałek, 3 marca 2025

Czemuż są to Zdeptane Nadzieje?



Jeśli chcecie poczuć się jak Polacy i Polki w przeddzień zrywów niepodległościowych oraz poznać troski ówczesnego społeczeństwa, w tym panien z dobrych domów w epoce romantyzmu polskiego, to zapraszam do lektury najnowszej książki Wioletty Piaseckiej pod jakże wymownym tytule Zdeptane Nadzieje. I nie, to nie jest żaden zwykły romans.

Z czym te nadzieje są związane? Czy tylko z romantycznymi marzeniami kobiet? A może z walką z zaborcą….

Głównymi bohaterkami Zdeptanych Nadziei są panny Rzążewskie, które liczą na dobre zamążpójście uczynione z miłości a nie z nakazu rodziców. Bowiem są tu opisane czasy, kiedy to rodziny wybierają przyszłych mężów dla swych córek. 

Młode panny zdane są na łaskę i niełaskę starającego się  o nie kawalera, a także rodzin decydujących o ich odpowiednim zamążpójściu, a w dodatku często niesprawiedliwej ocenie opinii publicznej.”

Józefa i Zofia Rzążewskie mają to szczęście, że same mogą wybrać wybranków. Jednakże nie jest to łatwe, gdyż potencjalni narzeczeni są pod wpływem rodziców, którzy mają inne pojęcie małżeństwa. Czy znajdzie sie tu miejsce na chwile miłości?
Jak wiadomo z ówczesnej literatury, to w tamtych czasach konkretne rodzinne wydarzenie, jakim był ślub, było traktowane jak biznes lub umocnienie pozycji wsród szlachty. I nie tylko.

Zofia jako najstarsza z sióstr obawia się staropanieństwa z różnych powodów. Młodsza Józefa po zawodzie miłosnym odnajduje się w zupełnie innej roli, kobiety pomagającej biednym, chorym oraz sierotom. Oprócz tego pojawia się szansa na odzyskanie kraju, dzięki niezłomnej wierze w wygraną z zaborcą. Ona oraz dwie silne szlachcianki, którymi sa miedzy innymi Ewa Faleńska oraz hrabina Śniadecka pomagają Szymonowi Konarskiemu w tajnej działalności a dokładniej w rozwijaniu działalności Stowarzyszenia Ludu Polskiego. Gdyż kobietom nic nie można zrobić., jak twierdzą ówcześni panowie. 

„ W coś przecież trzeba wierzyć. kryć sie po kątach jak szczury? Nie, to nie do Polaków niepodobne. To nie życie, ale umieranie, a my chcemy żyć wolnością, oddychać swobodnie, cieszyć sie słońcem, powietrzem. Ile nam tego życia pozostało, żeby chylić czoła i z podkulonym ogonem kłaniać sie  Moskalom w pas?”

Tak, tak w tej powiesci Wioletty Piaseckiej ważnym tłem historycznym jest walka Polaków o to, aby Polska pojawiła sie ponownie na mapie Europy. I niektóre nazwiska pojawiające sie w tej nieoczywistej powieści to prawdziwe postacie z dziejów Polski jak np. Konarski czy Faleńska. Do tego wspominane są tu nazwiska dwóch naszych wieszczów Mickiewicza i Słowackiego oraz profesora Lelewela. 

Widać, że autorka przyłożyła sie do dokładnego zbadania najważniejszych wydarzeń z epoki romantyzmu w sensie społecznym, obyczajowym jak i politycznym i oczywiście historycznym. I to daje wraz z wątkiem fabularnym niezwykle bogaty opis życia w tych jakże trudnych czasach. 
Brawo dla pisarki.

Przyznam szczerze, że z pewną niepewnością a zarazem nadzieją zaczynałam czytać sagę Otuleni syberyjskim wiatrem. Tak jak normalnie nie przepadam za zbyt dokładnymi opisami, tak bogaty styl pisarski pani Piaseckiej wpłynął bardzo pozytywnie na mój odbiór. Gdyż jako czytelniczka poczułam się jak jedna z bohaterek i wyjątkowo mocno poczułam atmosferę szlacheckiego dworu w pobliżu Krzemieńca.
 
Historia, wątek szlachecki, wyraziste postacie i ciekawy watek obyczajowy czynią Zdeptane Nadzieję lekturą wyjątkową i obowiązkową. I co najważniejsze nieodkładalną. Na szczęście nie będzie trzeba długo czekać na kolejną częśc, bo końcówka zostawia w sporym zaskoczeniu czytelnika. Pani Wiolu! Tak się nie robi…

‚My kobiety, jesteśmy jak skały. Silne, odporne na ból, na cierpienie.”.

 Gorąco polecam




1 komentarz:

  1. Jeszcze przede mną.Chętnie sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń