W zeszłym roku zupełnie przez przypadek wybrałam do recenzji książkę, która w katalogu nie została dobrze sklasyfikowana. Z opisu wynikało, że to pozycja z gatunku romansu a tu się zaskoczyłam. Czym i dlaczego? Jesteście ciekawi.
Główna bohaterka książki pt: Nowy Początek Elżbiety Salamon to Anka, która będąc w wieku średnim czuje, że chce jeszcze poużywać życia. Po spełnieniu kilku marzeń oraz przeżyciu żałoby po mężu dochodzi do niej, że potrzebuje wsparcia, a może i nawet miłości ze strony mężczyzny.
W związku z tym zakłada konto na portalu randkowym. Pomiędzy dyżurami w aplikacji poznaje coraz dziwniejszych facetów, którzy głównie myślą o jednym lub o przyjaźni…
Czy pomiędzy nimi znajdzie odpowiedniego partnera dla siebie? Z czym to się będzie wiązać? Czy faktycznie jest szansa na odnalezienie miłości przez internet?
„Trzeba mieć tylko trochę cierpliwości i otwarte serce, żeby niczego, a raczej nikogo nie przegapić.”
Autorka bardzo ciekawie opisuje perypetie bohaterki, tak jakby sama przeszła podobną drogę. Gdyż przedstawia bardzo emocjonalnie rozterki i przemyślenia Anki.
Oj i to całkiem dobrze. Widać tu elementy psychologiczne a nawet związane z lekkim thrillerem. Rozmowy z czatu nawiązują delikatnie do „Samotności w sieci” choć nie tak łatwo się je czyta, jak we wspomnianej powieści Wiśniewskiego. Ale widać spory potencjał. Może kolejna książka będzie tylko thrillerem…, bo tu czuło się taki właśnie lekko mroczny klimat.
Nowy Początek Elżbiety Salamon to nietuzinkowy romans a raczej obyczaj, który mocno zaskakuje czytelnika. Na wstępie intryguje, pózniej trochę zwalnia bo pokazuje zwykłość dnia codziennego a potem zaczyna się sporo dziać. I to jak….
W skali od 1 do 6 oceniam książkę na dobre 4 plus, bo naprawdę się to lekko czyta. A głównie dzięki wyrazistej postaci Anki, która nie daje się stłamsić normom społecznym, że w pewnym wieku to już wiele nie wypada. Czemu nie?
„Trzeba wziąć się do spełniania następnych marzeń.”
Dziękuję Sztukater.pl za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz