Listopad był miesiącem gdzie książki z pozytywnym przesłaniem były mi bardzo potrzebne. Jesienna chandra to niełatwa sprawa.
Jedną z takich pozycji jest najnowsza powieść Anny Kasiuk pt. OdNowa, która porusza na wskroś przeżyciami Ewy, głównej bohaterki, ale i daje sporo nadziei. Na lepsze czy nowe? A może nieznane….
Czemu? Co takiego wydarza się , że traci względne bezpieczeństwo? Co jeszcze ją mocno doświadcza przez całe jej życie?
„A ja odnoszę wrażenie, że moje życie się zatrzymało. Czuję się tak, jakbym wysiadŁa z rozpędzonego pociągu i stała na zupełnie obcej stacji. Nie wiem, dokąd iść, jak wrócić na swoje tory. Boję się, że nie zdołam już podążać z takim zaangażowaniem drogą, jaką znam.”
Ewa w swoim totalnym zagubieniu ma na szczęście wsparcie w przyjaciółkach i rodzinie. Ale czy we wszystkich? Po osobistej tragedii stara się odbudować swoje i córki życie. Sprzedaje dom i powoli daje sobie szanse na inne nowe a może i spokojniejsze życie.
Z marazmu wyciąga Ewę,oprócz przyjaciółek, nieoczekiwany człowiek, który był niegdyś jej mistrzem. Pokazuje jej, że życie po traumatycznym zdarzeniu może być piękne, gdyż sam coś takiego przechodził. Wspólnie w galerii Ewy wspierają sie nawzajem i uczą radości z życia . Dodatkowo pojawiają się nowe możliwości i szanse poznawania nowych ludzi. Czy Ewa przełamie się i wyjdzie ze strefy komfortu? Co z tego wyjdzie?
Anna Kasiuk w OdNowa pokazuje delikatnie a zarazem mocno etapy przeżywania żałoby. Od niesamowitej tęsknoty przez marazm do akceptacji faktu straty. Pisarka robi to jak zawsze bardzo dogłębnie, że aż przejmuje czytelnika historią Ewy na wskroś. Po niektórych rozdziałach trzeba sobie odsapnąć i ułożyć w głowie emocje głównej bohaterki. Do tego wszystkiego dochodzą skomplikowane relację między matką a córką. A uwierzcie, nie są one łatwe…. W tym wszystkim jest ojciec Ewy, który stara się odnaleźć w trudnej sytuacji. I często staje po stronie córki.
Jednakże książkę czyta się bardzo szybko. (Przeczytałam w weekend)
Styl literacki pisarki jest niezwykle wzruszający i przejmujący, mimo to ciężko oderwać się od powieści. Może dlatego, że w jej drugiej połowie autorka opisuje bardzo pozytywnie perypetie damsko-męskie głównej postaci. Dzięki wyważonemu połączeniu tychże wątków nie jest ta historia za smutna, a wręcz przeciwnie daje spore nadzieje.
Jak wszystkie pozycje autorki Odnowa jest bardzo wciągająca i pozostaje na długo w pamięci czytelnika.
Gorąco zachęcam do lektury.
Bardzo chcę przeczytać tę książkę i tylko kwestią czasu jest, kiedy mi się to uda.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za opinię, Justyna.
OdpowiedzUsuń