Z niektórymi pisarkami mam tak, że zawsze sięgam po każdą książkę z ich repertuaru.
Jedną z nich jest jedyna i niepowtarzalna Katarzyna Grochola, która zdobyła rynek wydawniczy komedią obyczajową czyli Nigdy w życiu! Później powstały kolejne części a jeszcze później coraz częściej autorka sięgała do literatury innego kalibru to znaczy z przekazem społecznym czy filozoficznym.
Wyluzuj kobieto! Jest poniekąd powrotem do początków literackich Katarzyny Grocholi. Ale czy na pewno? Czym tym razem autorka nas zaskoczy?
W najnowszej powieści poznajemy historię Wiktorii i jej rodziny z perspektywy głównej bohaterki. Zaczyna się ona niewinnie wręcz zabawnie, lecz w sumie tak do końca nie jest. Bowiem Wika jest nadopiekuńczą matką, która przeżywa bardzo emocjonalnie ważną decyzję swego jedynego syna, Piotrusia. Szykując się mentalnie do rodzinnego obiadu, w którym pierwsze skrzypce zagra jedynak, opowiada o swoim życiu, mężu i wielu innych rzeczach. Te wszystkie retrospekcje przedstawione czasem na wesoło, a czasem na poważnie ukazują dojrzałą kobietę, która nie dopuszcza do siebie faktu, że to już najwyższy czas wypuścić z rodzinnego gniazda dziecko w dorosły świat. Do tego mąż co jakiś czas przypomina: Wyluzuj kobieto.
Katarzyna Grochola w lipcowej premierze przedstawia czytelnikowi świat, z perspektywy rodziców: matki i ojca. Czyli jak każde z nich przeżywa wyprowadzkę dziecka z domu czy jakąkolwiek ważną decyzję w życiu młodego człowieka. Ojciec widzi od razu, że jest już dorosłe i przyszedł na nie czas . Natomiast matka cały czas myśli , że dopiero co urosło, i miewa dziwne pomysły ale ten konkretny to totalny absurd, bo powinien spytać ją o zdanie! No na prawdę!
Wyluzuj kobieto to taki trochę na wesoło manifest rodzicielki i żony, która mimo wszystko bierze życie na poważnie. Bo to ona urodziła, to ona wiele rzeczy ma na głowie, i tylko ona przejmuje się wszystkim. Bo czyż tak nie jest w wielu polskich rodzinach? Że to właśnie żony i matki myślą o wszystkim , a panowie mężowie to głównie o niebieskich migdałach lub co gorsza o tym, co mówią w telewizji. W książce Katarzyny Grocholi dodatkowo dostajemy aktualny portret naszego społeczeństwa. I to jak dosłowny….
Ciekawostką i smaczkiem jest fakt, że audiobooka Wyluzuj Kobieto, czyta sama pisarka i robi to wyśmienicie. Pani Katarzyna Grochola odkrywa przed czytelnikami kolejny talent. I to jaki. Brawo! Bo tym razem głównie słuchałam książki i miałam przy tym świetną zabawę.
I polecam serdecznie samą książkę i jej wersję audio, bo dodaje charakteru tej nietuzinkowej powieści. Buzia śmieje się cały czas. A końcowa scena po prostu wymiata….
Dziękuję stronie Autorzy książek w obiektywie za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz