Niedawno w moje ręce trafiła książka z gatunku urban fantasy. Z początku miałam pewne obawy, gdyż dość długo nie czytałam literatury tego rodzaju. Jednakże po przeczytaniu pierwszego rozdziału Legend Ostatniego Wszechświata już wiedziałam, że to jest coś dla mnie.
Czemu? Co takiego jest w powieści Kaliny Bobras? Czym ta książka intryguje?
Legendy ostatniego wszechświata to historia o Anealerze, który odkrywa swoje umiejętności a co za tym idzie niezwykłą tajemnicę rodzinną. Jako zbuntowany nastolatek nie zgadza się z planem narzuconym przez ojca, Generała Palladynów. Bo zamiast iść do Akademii Rycerskiej wybiera inną drogę edukacji znacznie ciekawszą a zarazem prestiżową. Na swojej drodze do celu poznaje Gwardzistkę Yoakee oraz lojalnych przyjaciół np. Illaidrisa oraz Nadreyę. Podczas szkolenia i pierwszych misji wychodzą na jaw tajemnice związane z jego pochodzeniem i przeszłością.
Kim jest bohater? Skąd ma tak dużo umiejętności? Czy będzie umiał nimi władać? Z czym to wszystko się wiąże? Jakie tajemnice jeszcze wyjdą na jaw?
Autorka w Legendach ostatniego wszechświata stworzyła fascynujący świat, w którym wszystko może się zdarzyć. Przygody młodego adepta i jego tajemnicza tożsamość oraz przeszłość plus dynamiczna akcja oraz precyzyjne dopracowanie wszechświatów a także i wymiarów powoduje, że ta pozycja jest nieodkładalna. Bo nie ma tu nudy, każdy wątek ma sens i wszystko łączy się w spójną całość. Swoją drogą są tu delikatne nawiązania do powieści Roberta Żelaznego a także do serii filmów o Gwiezdnych Wojnach. I to jest między innymi intrygujące.
Bohaterowie Legend są realni, ze wszystkimi zaletami i wadami a historia płynie sama. Książka została napisana lekkim językiem. Tak, że o ważnych rozterkach a zarazem decyzjach głównych postaci czyta się z wypiekami na twarzy. Gdyż każda z nich stoi przed trudnym wyborem i konsekwencjach po ich dokonaniu. Czytelnik czuje się tak samo niepewny jak dany bohater i kibicuje, głównie Anealorowi, w jego działaniach. Co ciekawe historia jest przedstawiona z różnych perspektyw , nie tylko oczami głównej postaci. To wiele wyjaśnia i pomaga zrozumieć świat przedstawiony przez pisarkę.
To dzięki temu nie można się oderwać od powieści Kaliny Bobras.
A zakończenie Legend ostatniego wszechświata zaskoczyło mnie totalnie i dało nadzieję, że powstanie kolejny tom o dalszych losach bohaterów. Czy to możliwe? Jeśli tak, to czekam z niecierpliwością.
Jestem pod wrażeniem książki z nietypowego dla mnie gatunku. Może dlatego, bo dawno nie czytałam takich powieści zwłaszcza polskich autorów. A widzę, że szkoda i trzeba to nadrobić. Co ciekawe jest to druga powieść autorki.
W skali od 1 do 6 oceniam na 5.
Dziękuję Sztukater.pl za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz