piątek, 26 stycznia 2024
Wypatruj naszej gwiazdy
sobota, 20 stycznia 2024
Shirley Valentine w Polonii
niedziela, 14 stycznia 2024
Jak stać się Depeszem?
niedziela, 7 stycznia 2024
Niezastąpiony Indiana Jones
Dzisiaj nareszcie obejrzałam ostatnią część z Indianą Jonesem . Nie było mi coś po drodze do kina a szkoda bo miałabym prawdopodobnie jeszcze większą frajdę. A dlaczego?
Gdyż Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia to jak zawsze z tej serii świetna przygodówka pełna akcji, świetnych pościgów i prześmiesznych sytuacji. Po prostu stary dobry Indiana.
Tym razem dr Jones przez swoją chrześnicę musi się zmierzyć z niespodziewanymi kłopotami , które są spowodowane przez wynalazek Archimedesa. Najpierw stara się przemówić Helenie do rozsądku, a potem gdy zostaje brutalnie wciągnięty w jej grę, pomaga aby odnaleźć zaginioną część artefaktu przed pewnymi fizykiem i fanatykiem.
Tę postać gra Mads Mikkelsen, któremu wyjątkowo to pasuje. Harrison Ford gra już trochę zmęczonego i świeżo emerytowanego wykładowcę archeologii , któremu jak trzeba sił i oczywiście genialnego dowcipu nie brakuje.
Do czego to wszystko doprowadzi? Czym nas twórcy tu zaskoczą? A czym rozbawią? Bo pełno jest tu niezwykłych wydarzeń , które czasem bawią lub trzymają w napięciu a na końcu i wzruszą.
Ja jestem pozytywnie zaskoczona jako fanka tej serii. I nie rozumiem malkontentów, którzy twierdzą że to nie ten Jones? Serio? Przecież tu widać świetną historię z genialnymi postaciami z szybką akcją, która cały czas zadziwia. A ostatnie 20 minut filmu to totalne pozytywne zaskoczenie. I nic tu nie jest naciągane i itp.
Jeśli lubicie przygodówki z historią w tle, to polecam na niedzielne popołudnie. Humor poprawiony na 100%.
sobota, 6 stycznia 2024
Nastoletnia miłość według Artura Tojzy
Z dużą niecierpliwością czekałam na kolejny tom Artura Tojzy Słonej Wanilii, która przy pierwszym spotkaniu zapadła mi w pamięci.
W tej części poznajemy dalszy ciąg historii nastolatków Tomka i Amandy oraz Anny i Wojtka, z tym że główną bohaterką jest tym razem Amanda. Dzięki temu czytelnik dowiaduje się z czym musi się mierzyć ta konkretna postać. Oraz co nią kieruje i definiuje a także jakie ma tajemnice. Bo jak się okazuje trochę ich ma i to nie byle jakie.
Autor w drugiej części Słonej Wanilii także porusza ważne problemy młodzieży, która ma czasem trudne „rozkminy”.
„Wtedy zrozumiałam, czym jest dorosłość. To wyznaczanie granic, opiekowanie się rodziną oraz wspieranie tych, których się kocha.”
Poruszane są tu tematy oceniania ludzi po okładce a nie po tym jakimi są ludźmi. A bohaterowie pana Tojzy nie mają łatwo w swoim nastoletnim życiu. Uwierzcie! Nie jest tu slodko-pierdząco a raczej słono-gorzko bo takie mieli i nadal mają życie nastolatkowie. A w obecnych czasach tym bardziej. Tu owszem nie ma opisanego jako takiego hejtu ale za to jest nadal widoczny podział między bogatymi a normalnymi ludźmi.
„Nikt nie lubi być oceniany po pozorach, szczególnie jeśli wyróżnia się z tłumu.”
Sa tu także widoczne typowo nastoletnie zagrywki, gdy pojawia się kolejna postać, która jak się okazuje lubi mieszać w życiu rówieśników. W tym przypadku Tomka i Amandy. Przez swoje gierki Diana nie jest zbyt lubiana. A to co stara się zrobić powoduje, że nasz ulubiony nerd po wielu perturbacjach miłosnych rozumie kim dla niego tak naprawdę jest Amanda. Jak to zrobiła? Brawurowo…
Co spowodowało Tomka rozterki? Jakie tajemnice ukrywa Amanda? Jakie jeszcze wątki zostały poruszone w drugim tomie? Jak rodzina Tomka zareaguje na pewne nowości?
„Tajemnice zawsze wbiją ci nóż w plecy.”
To wszystko Artur Tojza tak jak ostatnio przedstawia bardzo płynnie i nadal zabawnie, dzięki czemu czytelnik nie jest przytłoczony poruszonymi problemami. I dzięki temu kibicuje niektórym bardzo niegramotnym postaciom.
„Właśnie to jest kwintesencją prawdziwej miłości. Oddanie, wytrwałość i cierpliwość.”
Ja przy tej lekturze dobrze się bawiłam. W skali od 1 do 6 stawiam ponownie 5.