czwartek, 5 stycznia 2023

Proroctwo?


Wbrew wszystkiemu co powinno się czytać w okolicach świąt moja głowa potrzebowała coś mocnego. A że na półce Legimi od jakiegoś czasu czekał kryminał Adama Widerskiego to chętnie do niego zajrzałam … i przepadłam. Chodzi oczywiście o kolejną część, z komisarzami Majskim i Krzyckim, pt. Proroctwo, czego wcześniej nie wiedziałam . Ale nie przeszkadzało mi to za bardzo bo autor dość płynnie wyjaśnił co się działo w poprzednim tomie. 

W Proroctwie po burzliwych wydarzeniach z poprzedniego śledztwa dwaj komisarze udają się na urlop do ośrodka Raj w Sobótce, który jak się okazuje jest własnością koleżanki z pracy. Jednakże ten wyjazd od razu zaczyna się z przytupem bo tajemniczym morderstwem na szczycie Ślęży. Krystyna, miejscowi policjanci i wielu innych ludzi twierdzi, ze jest to znak od diabła. Czy tak jest naprawdę? Czy rozwiązanie tej sprawy jest rzeczywiście tak proste…. Co się jeszcze musi wydarzyć aby policjanci odnaleźli odpowiedni motyw, bo jest ich kilka wersji. Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? O co tu naprawdę chodzi?

Historia z legendą o Ślęży wprowadza czytelnika w nieme zaskoczenie. Bo czy to prawda co się działo przez wieki. Czy czarcie znaki naprawdę istnieją ? 
Tutaj autor wykazał się sporą wiedzą o opowieściach związanych z górą. Dodatkowo świetnie przedstawił małą, skrytą społeczność podślężańskiego miasteczka. Także genialnie nakreślił ważne postacie tej niezwykle dynamicznej powieści. Bo dzieje się tu naprawdę dużo. Pewne w jakimś stopniu tropy znikają ze względu na śmierć kolejnych postaci i pozostawiają czytelnika w zadziwieniu. Tak, że nie można oderwać się od naprawdę dobrej sensacji. Do tego jest tu zawarta całkiem ciekawa sfera obyczajowa. Policjanci z innej miejscowości prowadzą wraz z lokalnymi  władzami sprawę, co się okazuje tez nie do końca jest łatwe. A zakończenie  to sztos . Serio, tak policjanci rozwiązują swoje osobiste problemy ?

Proroctwo Adama Widerskiego to bardzo dobra sensacja pełna ciekawych wątków, zagadek, niedomówień i charakterystycznych postaci. Tu się nie da nudzić. Oj nie. Jestem po raz kolejny mile zaskoczona poziomem polskiej męskiej literatury. Bo umówmy się, że kryminał z krwawymi opisami należy do takowej. 
Polecam














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz