W drodze na Podlasie zobaczyliśmy kilka ciekawych miejsc. Pierwszym był Zamek w Liwie
Następne miejsce to krótka przerwa obiadowa w Drohiczynie , gdzie jedliśmy pierwszy raz zaguby.
Bo nabke ziemniaczaną i kartacze to już znaliśmy.
I została perełka na koniec zanim dojechaliśmy do celu. PAŁAC W KORCZEWIE
Pałac w Korczewie należał po Kądzieli do rodziny Daniela Olbrychskiego. Tutaj wychowywała się jego mama.
Pierwsza pisana wzmianka o Korczewie pochodzi z roku 1401 kiedy to książę mazowiecki Janusz I nadał wieś Prejtorowi z Brześca. W owym okresie były to tereny sporne między Mazowszem a Litwą, co tłumaczy istnienie drugiego aktu nadania wsi przez wielkiego księcia litewskiego Witolda pochodzącego z 1416 roku.
W następnych latach dobra korczewskie przechodziły w ręce rodzin Hlebowiczów, Chaleckich oraz Lewickich. Obecnie pałac należy od 1989 roku do córek Krystyna Ostrowskiego, Renata Ostrowska oraz Beata Ostrowska-Harris.
Odbudowa Pałacu, po długiej walce o odzyskanie praw własności, po zniszczeniach wojennych I i II wojny światowej trwała 30 lat. Obecnie można zwiedzać pałac a jak pogoda pozwoli także obejrzeć ogrody i park.
A na koniec dojechaliśmy do Mielnika gdzie zastała nas piękna pogoda i polska gościnność.
Poznaję, poznaję pięknie było .....
OdpowiedzUsuń