niedziela, 7 maja 2023

Poszukiwacze siódmej księgi

 


W ostatnim czasie dużo czytałam książek obyczajowych, dlatego miłą odskocznią od tego gatunku była dla mnie najnowsza książka Izabeli Szylko pt. Poszukiwacze siódmej księgi. Gdyż jest to powieść przygodowo-sensacyjna.

Główny bohater Jerry Adams po przyjeździe do Polski na pogrzeb Babki zupełnie przypadkiem zostaje wplątany w niewiarygodną aferę. A wszystko przez poznaną w samolocie charakterną Alicję oraz niezwykłe życzenie zmarłej dotyczące testamentu. Gdy dociera do rodzinnego Krakowa dowiaduje się wielu faktów dotyczących rodziny i nie tylko. Znajoma dziewczyna wciąga go w intrygujące poszukiwania siódmej księgi naukowej pracy Mikołaja Kopernika O Obrotach Ciał Niebieskich. I tu zaczyna się dynamiczna akcja powieści, która pełna ciekawostek dotyczących astronoma a także niebezpiecznych ludzi pędzi jak szalona. Spokojny prawnik i  przebojowa astrofizyczka zostają zmuszeni do szybkiego działania. I to jakiego!?

Czy im się to uda? Kim są tzw. Oni? Czy wskazówki historyczne doprowadzą młodych ludzi do rozwiązania zagadki? Czy uda im się przechytrzyć gangsterów? Czy laickie myślenie Jerzego pomoże w poszukiwaniach starej księgi? Czy niecierpliwa Alicja w końcu wpadnie na odpowiedni trop?

Poszukiwacze Siódmej Księgi to bardzo barwna a zarazem ciekawa przygodówka na miarę książek Nienackiego, Browna czy młodzieżówek Chmielewskiej. Tym bardziej, że nad książką Izabeli Szylko można się także co nie co uśmiać. Oraz razem z bohaterami podedukować gdzie może być schowana poszukiwana księga. Jakież to jest wciągające. Książkę pochłonęłam w dwa wieczory.

W powieści pani Izabeli widać ogrom pracy włożony w sprawdzenie historii i życiorysu Mikołaja Kopernika oraz innych postaci z epoki astronoma. I nie , nie przeszkadza ta wiedza tutaj wcale, wręcz odwrotnie. Gdyż wiele wyjaśnia czemu bohaterowie muszą się przemieszczać do Olsztyna, Fromborka czy Wieliczki. Ileż faktów tu zostało zawartych i to jakich!  Jak dla mnie bomba.

Podczas czytania miałam wrażenie, że powieść pisana jest, jakby miała być filmem. Tego też Pani Izabeli Szylko życzę.

I miałam rację, gdyż autorka jest także scenarzystką jak i reżyserką.  I to widać w tej książce. W pewnym momencie poczułam się jakbym oglądała Skarb Narodów czy przygody Indiany Jonesa.

Filmowe sceny, nietuzinkowi bohaterowie jak choćby Czesiuchna oraz zwarta akcja to przepis na pewny bestseller. A że książka zakończyła się dość tajemniczo to już czekam na następną część. I zacieram ręce, bo coś czuję, że będzie się dalej działo. I już jestem ciekawa , jakie wskazówki historyczne autorka w kolejnym tomie przedstawi.

Ja jestem pod wrażeniem tak dobrej polskiej literatury przygodowo-sensacyjnej. Polecam serdecznie.

W skali od 1 do 6 oceniam Poszukiwaczy Siódmej Księgi na 6.

Bardzo dziękuję serwisowi Sztukater.pl za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz