środa, 21 czerwca 2023

Cykada na parapecie od Mistrzyni Słowa

 

Ostatnio w moje ręce trafiają lektury z większym przesłaniem, takie trochę uduchowione i do przemyślenia. Taką pozycją jest najnowsza książka M.M. Macko pt. Cykada na parapecie.


Cykada na parapecie to, na pierwszy rzut oka, niezwykle poetycka historia kryzysu małżeńskiego Justyny i Krystiana, którzy na prośbę znajomych wyjeżdżają poza miasto aby spróbować  zawalczyć o związek. 

Słowa to mikro ładunki – wpadają w nas i eksplodują szczęściem bądź rozpaczą.”

Justyna przeczuwa, że niczego ten wyjazd już nie zmieni, gdyż czuję się w tym wszystkim bardzo pokrzywdzona. Bo to Krystian według niej najbardziej zawinił. Nie widzi lub nie chce wiedzieć, że mąż także ma za sobą trudną przeszłość. I nie jest łatwo mu o tym mówić.

„Odkryłam, że miłość to nie dwoje ludzi, którzy idealnie się rozumieją, ale dwoje ludzi, którzy chcą się zrozumieć i dlatego każdego dnia dokładają wszelkich starań , żeby tak było.”

Krystian jedzie na wieś pełen nadziei , że jeszcze będzie dobrze. Stara się przebić przez mur smutku i obojętności żony, zbudowany latami przez różne traumatyczne przeżycia. A że znają się od liceum, to myśli, że już wszystko o niej wie. Nic bardziej mylnego.

„Była jak przystań w zatoce dająca wytchnienie od intensywnego , wypełnionego ludźmi, otwartego morza.”

Czy ten wyjazd dobrze im zrobi? Co się musi wydarzyć aby zrozumieli kim dla siebie są? Czemu łatwiej rozmawia się z obcymi ludźmi o ważnych problemach? Czemu los tak doświadcza ludzi? Czy da się żyć ciągle będąc piętnowanym? Czy zranione dusze przez tego samego człowieka połączą ich w spójną całość? Jak „dwie samotne drobiny wirujące po kosmosie”? 

M. M. Macko porusza w swojej powieści, oprócz romantycznego wątku, bardzo trudne tematy takie jak skomplikowane relacje rodzinne, brak szczerości (komunikacji) w związku  czy nieprzepracowane traumy z dzieciństwa. Do tego porusza w zaskakującym kontekście problem pedofili czym jest i jak wpływa na jej ofiary i do czego może doprowadzić.

Cykada na parapecie to nie jest  żadna banalna historia obyczajowa. To jest raczej zaskakująco dobry thriller psychologiczny z niezwykłymi zwrotami akcji. Ależ tu się dzieje w drugiej połowie powieści. Można się zaskoczyć dynamiką powieści.

Warto wspomnieć, że narracja w Cykadzie jest dwuosobowa. W ten właśnie sposób czytelnik poznaje myśli i rozterki głównych bohaterów oraz ich punkt widzenia na wiele spraw. Dzięki temu powieść M. M. Macko czyta się wyśmienicie mimo dość trudnej tematyki. Może dlatego, że została napisana niezwykle lekkim językiem. A postacie Justyny i Krystiana są wielowymiarowe, jakby zostały wycięte z prawdziwego życia. Jak dla mnie rewelacja za spójność oraz niezwykłe poprowadzenie fabuły. Między innymi dlatego chętnie zajrzę do innych książek autorki.

W skali od 1 do 6 oceniam powieść M. M. Macko na 5.

Bardzo dziękuję serwisowi Sztukater.pl za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz