Każda z nas ma taki czas, kiedy chciałaby rzucić wszystko i uciec od domowych obowiązków i wszelkich zmartwień. Ja mam to szczęście, że mogę pojechać do mamy, gdzie nikt nie pyta o wszelkie troski. Po prostu rozmawiamy o wszystkim i o niczym i mamy czas dla siebie. Czysty relaks.
Niestety nie wszystkie kobiety mają dobry kontakt z rodzinami a tak właśnie jest w przypadku bohaterek najnowszej książki Sylwii Markiewicz pt. Niepokorne. Bowiem trzy kobiety w różny sposób doświadczone przez los decydują się na ucieczkę z domu w Sylwestra.
Milena ucieka od nadmiaru obowiązków, Aneta od narzeczonego a Justyna od życia z uzależnionymi rodzicami. Wszystkie trafiają na siebie przypadkiem w pociągu w jednym przedziale.
Czyżby to było przeznaczenie? A może fatum? Co najmocniej połączy główne bohaterki? Może nietypowa przygoda podczas podróży? I co jeszcze z tego wyjazdu wyniknie?
Sylwia Markiewicz już w kolejnej powieści przedstawia silne kobiety ale do czasu. W Niepokornych przedstawia bardzo jasno problem komunikacji i oczekiwań między członkami rodziny, oraz to w jaki sposób my kobiety same sobie podnosimy poprzeczkę w różnych sferach życia. W imię czego? Gonienia za byciem perfekcyjną w każdej dziedzinie życia? Czy to w ogóle jest możliwe? I właściwie po co?
Autorka w bardzo prosty a zarazem dosadny sposób odkrywa przed rodzinami Mileny, Anety oraz Justyny, że tak nie da się żyć. Dzięki tak niespodziewanej sytuacji pokazuje nietypowe stosunki rodzinne, które funkcjonują we współczesnych rodzinach. Jak jedni potrafią być wygodni, a inni natomiast odkrywają, ze można zupełnie inaczej spędzać pierwszy dzień roku oraz że da się normalnie porozmawiać z własnym rodzicem. Czyż nie jest to dziwne?
Niby wszyscy wiemy, że różne są sytuacje rodzinne. A książka Sylwii Markiewicz bardzo obrazowo to opisuje i uświadamia czytelnikowi, jak różni jesteśmy. I jak, my ludzie, lubimy sobie lub innym utrudniać życie, zamiast w miarę możliwości ułatwiać lub wspierać w trudnych momentach.
Jak zwykle od powieści Sylwii Markiewicz nie mogłam się oderwać, choć niektóre obowiązki dawały mi ostatnio w kość. Wątki poboczne w Niepokornych także były bardzo interesujące, bo poruszały też bardzo ważne kwestie. Tu też leżała komunikacja między postaciami. Na szczęście los sam zadecydował….
Jestem pod wrażeniem Niepokornych, bo jak zawsze kolejna powieść pani Markiewicz pełna jest emocji i różnych innych wrażeń. Oraz bardzo zaradnych bohaterek. Widać tu, że autorka lubi poruszać ważne i trudne tematy społeczne. Wielkie brawa i szacunek za to.
Bardzo polecam
Dziękuję wydawnictwu Pascal za egzemplarz recenzencki.