poniedziałek, 14 października 2024

Husaria z Leoncina czyli 10 kołatek Troya

 



10 kołatek Troya Alicji Czarneckiej Suls to kolejna pozycja z jednego z moich ulubionych gatunków książek, od których między innymi zaczęła się moja pasja do literatury. A jest to sensacyjna przygodówka z historią w tle w tym przypadku z bardzo ciekawymi postaciami. 

…….. jakie kło­po­ty, nikt na nas nie zwró­ci uwagi, bo je­ste­śmy w wieku, kiedy za­czy­na­my być prze­zro­czy­ści dla in­nych, a poza tym kto by po­dej­rze­wał o co­kol­wiek takie słodkie staruszki jak Wy….”

I już na początku książki poznajemy odwieczny problem starszych ludzi w wieku okołoemerytalnym. Lula, Kris, Ada oraz Gabriel należą do takiej właśnie grupy. Mimo wszystko nie jest im to straszne, gdyż mają czas na realizację swoich projektów. Jednym z nich jest książka Ludwiki, do której szuka materiałów dotyczących antaby, którą według pewnych źródeł wywiózł z Polski Dagobert Troy. I tu zaczyna się niezwykła przygoda z różnymi zwrotami akcji. I to jakimi. Czwórka przyjaciół tropem kołatek jedzie z Czerwińska do Stuttgartu i tam dzięki pewnym zdarzeniom odnajduje kolejne wskazówki i nie tylko.

Ale czy na pewno? Czy to będzie koniec ich perypetii? A może początek większej przygody dotyczącej skarbu templariuszy? Co przy okazji wyjdzie na jaw? Komu najbardziej zależy na odnalezieniu kołatek i czemu? Czy to możliwe, że w Polsce został schowany skarb templariuszy i w jaki sposób?

10 kołatek Troja to historia jakich wiele, ale jednak nie do końca. Wszystko dzięki wyrazistym postaciom i dość szybkiej akcji. Ważne ciekawostki historyczne na początku trochę zwalniają tempo książki natomiast poczucie humoru nadrabia wszystko. Bo charakterne staruszki mogą zrobić wszystko….

Przy pierwszej powieści Alicji  Czarneckiej Suls nie da się nudzić. Be jest tu i akcja i tajemnica oraz wiele innych ciekawych tematów. Wszystko jest spięte w wysmakowaną całość, przy której można się i uśmiać i czegoś nowego dowiedzieć. I przy okazji poznać miłość z perspektywy starszych ludzi. Czy jest ona w ogóle jeszcze możliwa w ich wieku?

Jestem pod wrażeniem literackiego debiutu producentki programów telewizyjnych i chcę więcej. Bo końcówka 10 kołatek Troya daje nadzieję na coś więcej…

Szczerze polecam i starszym i młodszym czytelnikom na jesienne wieczory. 









niedziela, 13 października 2024

Burza Zuzanny Gajewskiej

 


W ostatnim czasie czytałam głównie obyczajówki , więc z przyjemnością zajrzałam do kryminalnego debiutu Zuzanny Gajewskiej pt. Burza.

Główną bohaterką jest Ewelina właścicielka dość osobliwego biznesu czyli domu pogrzebowego. W wyniku tytułowej burzy w Młynarach w wypadku giną ludzie, których śmierć przysłania jeszcze jedną tragedię rodzinną. W związku z tym w zakładzie młodej kobiety, na zlecenie policji, przechowywane są zwłoki jeszcze jednej ofiary. Osoby, którą Ewelina znała i opiekowała się w ten feralny dzień jej dzieckiem. To powoduje, że dziewczyna tym bardziej chce rozwiązać zagadkę śmierci Marzeny, która była w miarę nową mieszkanką miasteczka. 

Czy ta śmierć była przypadkowa? A może ktoś miał złe zamiary wobec blogerki i dlaczego? Czy kolejne odnajdywane tropy przez Ewelinę pomogą rozwiązać sprawę śmierci mieszkanki Młynar? Co się kryje za tym wszystkim? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?

Burza w „Burzy” Zuzanny Gajewskiej to symboliczny początek kryminału, gdyż na początku książki dostajemy świetny opis małej społeczności Młynar. W ten sposób poznajemy specyfikę pracy Eweliny, a także  strażaków i policji. Gdyż na podstawie postaci jej chłopaka oraz jego brata czytelnik dowiaduje się jakimi są ludźmi oraz czy służba wpływa na ich życie i emocje. 

Głównym motywem powieści jakże odkrywczym jest oczywiście śmierć, ale w dość nietypowym wydaniu. Głównie przez zawód Eweliny. A także dlatego, że jest początkiem dość trudnej sprawy kryminalnej. 
Poza tymi najważniejszymi wątkami w książce poruszona jest także tematyka wykluczenia ze społeczności ze względu na wiek lub co gorsza na samotne macierzyństwo oraz hejtu w Internecie, który wpływa na wiele aspektów życia codziennego i zawodowego. 

Pierwsza książka Zuzanny Gajewskiej to realne postacie ze swoją historią opisane z pasją  i lekkim językiem. Ma swój klimat także czytelnik chciałby poznać dalsze losy głównej bohaterki i zagadki. A te można już poznać, gdyż istnieją kolejne części serii z Eweliną. Na szczęście. 

Jestem pod wrażeniem tego kryminału obyczajowego, który tylko trochę przypomina rasowy thriller. I ma spory potencjał na scenariusz  na całkiem dobry film .

W skali od 1 do 6 oceniam Burzę Zuzanny Gajewskiej na 4. 

Dziękuję za egzemplarz recenzencki portalowi  Sztukater.pl





niedziela, 6 października 2024

Nieoczywisty Dom lwic

 

Dom Lwic Zuzanny Arczyńskiej to druga część cyklu Papierowe Małżeństwo, w którym głównymi bohaterami są Angelika i Alosza . 
Losy ich połączyła pewna umowa małżeńska, która ma dać im bezpieczeństwo i szansę na pewną przyszłość. Po dość dramatycznym liście od koleżanki Angelika po dwóch latach wraca do Polski aby przywrócić rodzinę do porządku. Bo jak się okazuje siostry pod jej nieobecność w domu, zaczynają rozrabiać. A matka nie zauważa niepokojących znaków u jednej z córek. Nowe życie z partnerem oraz praca w fundacji córki tak ją zajmują, że nie ma czasu dla rodziny. A to prowadzi do poważnych problemów….

Poza tym jej teść, senior Topolow, umiera, i Angelika chce być na jego pogrzebie. Jakie przy tej okazji tajemnice wyjdą na jaw? Czy w związku z tym pojawi się znów postać matki Aloszy i Tatiany i co z tego wyniknie?  Czy stosunki między młodymi się poprawią? I jak to się ułoży? Czy stare sentymenty i schowane głęboko uczucia ujrzą światło dzienne? 

W drugiej części Lwic na jaw wychodzą także inne stare tajemnice, które zmieniają życie także pobocznych postaci np. Arka Biesa. I to mocno zaskakujące oraz dramatyczne. Cóż tego wyniknie? Jak zmieni życie Kariny i rodzinnego ochroniarza? 

Zuzanna Arczyńska z Domu Lwic utworzyła ciekawy i jak zwykle wielowątkowy obyczaj z ważną tematyką społeczną. Poruszyła bowiem problem molestowania seksualnego w rodzinie a także przez duchownych. Dołożyła do tego wątek podłego naciągania systemu opieki społecznej zarówno publicznego jak i prywatnego. 

To już nie jest Young Adult jak to było w pierwszej części, choć są widoczne lekkie jego elementy.  Natomiast są bardziej  rozbudowane miłosne wątki i to jak sprytnie. I na szczęście niezbyt ckliwie.

W Domu lwic także dzieje się sporo, ale trochę już spokojniej w porównaniu do pierwszego tomu.  A zakończenie znów zaskakuje….

Powieść Zuzanny Arczyńskiej to gotowy scenariusz na dobry serial o silnych kobietach, które mogą wiele.
Polecam na jesienne wieczory 

Dziękuję za egzemplarz recenzencki autorce.