sobota, 7 września 2024
Szeptucha na ołtarzu ciszy czyli słowiańska baśń o zyciu
piątek, 6 września 2024
Dziewczyna bez makijażu
wtorek, 3 września 2024
Taksówkarz - psycholog a może bohater
niedziela, 1 września 2024
Sekret Bibliotekarki
Podczas ostatnich wakacji stawiałam głównie na lekturę lżejszą i przyjemną, dlatego też z chęcią zajrzałam do najnowszej książki Wiolety Piaseckiej pt. Sekret Bibliotekarki. Z wcześniejszych lat pamiętałam, że jej debiut i kolejne pozycje do takich się zaliczały. Dodam, że w sierpniu głównie słuchałam audiobooków. I w tym przypadku miałam niemały zaskok, gdyż interpretacja lektorki sprowadziła mnie na ziemie i wprowadziła w brutalną i szarą rzeczywistość. Czemu? Przeczytajcie dalej.
Sekret Bibliotekarki to
nietypowa historia, która zaskakuje poruszonym tematem. Gdyż na wstępie
poznajemy główną bohaterkę, która opowiadając o swoim życiu nie ukrywa, że jest
osobą bezdomną i uzależnioną. I opisuje, na czym polega taki żywot. Do pewnego
czasu….
„Życie
jest takie piękne, jeśli damy mu szansę, by nas otuliło swoim dobrem.”
Czy Daga z własnego
wyboru trafiła na ulicę? Co ją do tego sprowadziło? Czy uda się jej wyjść z alkoholowego uzależnienia?
Czy pomoc zwykłych ludzi da Dagmarze kroplę nadziei na wyjście na prostą i spełnienie
pewnego marzenia? Czy da się zapomnieć i żyć normalnie po takiej traumie?
Na wszystkie pytania
czytelnik dostaje kolejne odpowiedzi, poznając historię głównej bohaterki. A że
jest przedstawiona w pierwszej osobie, to razem z nią przeżywamy wszelkie bolączki
związane z leczeniem alkoholizmu i nie tylko. Widać, że autorka bardzo wnikliwie
sprawdziła, na czym polega terapia i z jakimi problemami się wiąże dla pacjenta
i terapeuty.
Oprócz tego dostajemy w
Sekrecie Bibliotekarki piękną, choć niełatwą opowieść miłosną między bohaterami
z niełatwą przeszłością. Czy to się może udać? Jaki jeszcze sekret ukrywa Dagmara?
”Nic,
co łatwe, nie przynosi nam tak wielkiej radości, jak to, co wypracowujemy w
ogromnym trudzie naznaczonym porażkami. Warto zawalczyć o siebie, przecież i
tak nie masz nic do stracenia, a czas i tak upłynie.”
Po odsłuchaniu i
przeczytaniu Sekretu Bibliotekarki czułam wiele sprzecznych emocji. Bo dzięki Klaudii
Bełcik, której głos idealnie pasował do głównej bohaterki, nie mogłam uwierzyć
w to, co dostałam. Powieść ukazującą realia życia w bezdomności i źródło, z
której to wynika. Patologiczną rodzinę, od której Dagmara chce uciec jak
najdalej, a mimo to trafia na samo dno. Wioletta Piasecka niezwykle plastycznie
i brutalnie to ujęła a aktorka Klaudia Bełcik genialnie zinterpretowała, Bo od
tej książki w jakiejkolwiek formie, nie można się oderwać.
Brawo dla obydwu pań. Chcę
takich powieści więcej. Wartościowych, życiowych i dających nadzieję na lepsze
jutro.
Za Egzemplarz recenzencki dziękuje Autorom książek w obiektywie.