sobota, 7 września 2024

Szeptucha na ołtarzu ciszy czyli słowiańska baśń o zyciu

 





Zapraszam do świata pełnego słowiańskości, gdzie człowiek z naturą się brata i czerpie z niej tyle ile może i potrafi. Tak właśnie widzi i opisuje Polskę z XVI wieku Blanka Kunicka w najnowszej powieści pt. Szeptucha. Na ołtarzu ciszy. 

„Milczenie to najgłośniejsza cisza”

Nawojka to  dziewczynka o wyjątkowym darze, który jest dla niej i wielką zaletą jak i przekleństwem. Darem bo więcej widzi i słyszy i korzysta z tego tyle ile potrafi. Nie zawsze w dobry sposób, tak przynajmniej to oceniają inni. Właśnie nie wszystkim się to podoba w małej wiosce i zmuszają matkę na wysłanie córki na nauki do lokalnej szeptuchy . Kim jest tak naprawdę Akasza ? Kto na tym najbardziej skorzysta? Ludność wiejska czy młoda uczennica? Zgadnijcie? 

„To starość jest mądra”

Jednakże los po raz kolejny  dla tej bohaterki nie jest łaskawy i znów musi szukać swojego miejsca na ziemi. Czy będzie to  las czy może jeszcze coś innego? Gdzie najbardziej się odnajdzie i co jeszcze ją czeka w życiu? 

„Samotność nie przychodzi z zewnątrz, ale jest głęboko zakorzeniona w duszy. Choć czasami się niej zapomina , ona nie odchodzi  ani nie udaje się jej pozbyć , ponieważ człowiek nigdy nie będzie zdolny uciec od samego siebie.”

W tą niezwykłą przypowieść o życiu wpleciony jest także wątek kryminalny, który prowadzi młodą bohaterkę do samego Nowogródka. Co spowodowało, że dziewczyna wychodzi ze swojej strefy komfortu aby rozwiązać zagadkę pewnej drastycznej śmierci? Co jeszcze może się w tej historii wydarzyć lub zaskoczyć ? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?

Szeptucha Blanki Kunickiej jest baśnią pełną dawnych wierzeń w gusła, zioła i inne czary, traktującą o naturze człowieka i jego życiu na wielu płaszczyznach.  Napisana plastycznym językiem, wprowadza czytelnika w zadziwienie bo przy okazji poznaje jak to się naprawdę żyło w czasach Rzeczpospolitej Obojga narodów. I jest to podane w bardzo przystępnym barwnym stylu. Brawo dla autorki za dokładne sprawdzenie wielu faktów związanych z religią, wytłumaczenie wielu starodawnych zwyczajów oraz innych światopoglądów. I użycie pięknego języka staropolskiego. Ja jestem zaczarowana tą niezwykłą magiczną historią. 

„ Ja ich słucham, a one do mnie szepczą. Jestem ich siostrą, a one są moimi braćmi.”

W powieści Szeptucha na ołtarzu ciszy,  także pokazano , że stare prawdy o życiu takie jak osądzanie ludzi są nadal aktualne i tak samo bolą. Bo czyż tak nie jest.

„Może faktycznie człowiek z natury nie jest dobry ani zły, a to , jakim go poznamy, zależy wyłącznie od okoliczności.”

Jeśli lubicie wszystko co słowiańskie związane także z wielokulturową historią Polski oraz różne ciekawostki związane z życiem w dawnych czasach to  z powieści Blanki Kunickiej będziecie mieć ucztę podaną w bardzo strawny sposób. 
A z wersji audiobooka oczywiście bardzo polecam skorzystać, gdyż tu głosem pięknie czaruje Róża Cieślińska-Dziekiewicz. 

Dziękuję Autorom książek w obiektywie za udostępnienie książki. 











piątek, 6 września 2024

Dziewczyna bez makijażu



Kolejny audiobook, który zawładnął moim sercem po urlopie to książka Zuzanny Arczyńskiej pt. Dziewczyna bez makijażu. 
W ramach współpracy  dostałam pierwszą część Lwic i z pewną dozą niepewności  do niej podeszłam. Gdyż nie czytam za bardzo romansów. Kto to tak sklasyfikował? Pomogła mi bardzo wersja audio w wykonaniu Donaty Cieślik. I wcale niebanalna a wręcz przeciwnie dość trudna  i realna historia. Czy na pewno?

Angelika to nastolatka, która po wielu latach życia w biedzie, decyzuje się na radykalny krok. Zawiera małżeństwo na papierze, które daje każdemu z małżonków zabezpieczenie na lepsze jutro. W przypadku dziewczyny to poprawa życia dla niej i jej rodziny. Dla niego  czyli Aloszy podobnie ale pod innym względem. 
Karina to dojrzała kobieta po przejściach, która stara się zabezpieczyć byt swoim dzieciom. Nie jest to łatwe, gdy mąż alkoholik wszystko niszczy. Na początku niepewna decyzji najstarszej córki , z czasem przekonuje się do tej nowej sytuacji, po niełatwych   latach w ciężkich warunkach. 
Alosza to młody człowiek, który na prośbę ojca decyduje się na małżeństwo z rozsądku. Stara się udowodnić, że jest godnym mężczyzną, który potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. 
Topolow to senior rodziny, który ta całą sytuację zorganizował. W jakim celu? Czego się boi? Kim jest, że aż tak chroni swoje dzieci.Jakie tajemnice rodzinne wyjdą na jaw?

Do czego to wszystko doprowadzi? Co się jeszcze wydarzy? Czy w tym wszystkim znajdzie się miejsce na miłość? Czy małżeństwo może być umową handlową w obecnych czasach? I za jaką cenę? Czy i jak może się skończyć taki układ? 

Jeśli spodziewacie się romansu to pewne elementy dostaniecie , ale tak naprawdę Dziewczyna bez makijażu to obyczajowa sensacja połączona z Young Adult i nie tylko… Gdyż tu jest tak wiele wątków, że każdy znajdzie coś dla siebie. Czyta się , jak i słucha jej , jak dobry serial z tematami społecznymi, tak bardzo aktualnymi. 
Bo autorka poruszyła tu wiele ważnych tematów jak choćby alkoholizm oraz agresja w rodzinie, oraz niesprawiedliwość świata dla ludzi biednych. Jak nie masz kasy to nie masz możliwości. A jak wiadomo pieniądz rządzi światem. 
Silne osobowości kobiece oraz wielowarstwowość powieści a także lekki język autorki powodują, że nie można się oderwać od książki oraz I zapomnieć o niej. Ja jestem lekko zmieszana i pełna ciekawości co będzie dalej, zwłaszcza po tak tajemniczym zakończeniu. A wersja audio też ma wpływ na świetny odbiór książki Zuzanny Arczyńskiej.

Polecam serdecznie

wtorek, 3 września 2024

Taksówkarz - psycholog a może bohater


Szykując się do spotkania urodzinowo-autorskiego  bloga, zajrzałam do jednej z najnowszych powieści Anny Kasiuk pt. Taksówkarz. I jak zwykle bywa z książkami autorki przepadłam w tej historii mimo wielu innych zobowiązań. Czemu? Co takiego jest w tej konkretnej pozycji?  Jak to pisarka robi?

Taksówkarz to opowieść o Mariuszu, który po trudnych przeżyciach stara się ułożyć życie na nowo. Po odejściu z policji zaczyna jeździć na taksówce, co sprawia,  ze staje się nieświadomym a z czasem świadomym świadkiem różnych perypetii życiowych klientów. W ten sposób poznaje problemy ludzi, którzy traktują kierowcę jak terapeutę.  

Czasami coś podpowiem, jeśli widzę, że pasażer tego oczekuje, ale w większości przypadków słucham. Ludzie potrzebują uwagi. Chcą być słuchani, bo łatwiej jest iść dalej, kiedy zrzucisz z siebie zbędne obciążenie.”

Robiąc kursy poznaje kolejne osoby, które w pewnym momencie zaczynają dla niego coś więcej znaczyć. Kim dla niego będą  Kasia, Malwina czy pani Nina? Każdej z kobiet na początku pomaga w różnych sytuacjach i dzięki temu czuję moc swojej sprawczości oraz zaczyna znów chcieć cokolwiek. Więcej niż normalnie. W pierwszej postaci poznaje bratnią duszę, która tak samo jak on jest po przeżyciach. Drugiej, zagubionej osóbce w wielkim mieście, faktycznie pomaga w ułożeniu życia. I to jak dosłownie!  A starsza pani jest dobrą duszą, która zawsze  wyczuwa jego emocje i dobrze doradzi. W pewnym momencie dzieje się niezwykła rzecz, bo historie bohaterek zaczynają się powoli zazębiać.  

Czy to jest prawdopodobne w prawdziwym życiu? A może nasze istnienie jest jakimś rodzajem nieznanej nam układanki? Bo po lekturze  Taksówkarza mam właśnie takie wrażenie.  Historia opisana przez Annę Kasiuk pokazuje , że małe  lub zwykłe codzienne gesty  czy troska o drugą osobę są najważniejsze dla ludzi. A nie jakieś wydziwnione zapewnienia. I właśnie to między innymi powoduje przemianę Mariusza i co ważniejsze ciekawość czytelnika co będzie dalej.  

Czasami odnoszę wrażenie, że wartościowych ludzi poznajemy w zupełnie zaskakujących sytuacjach i od razy wiemy, że warto zatrzymać ich przy sobie na dłużej.”

Taksówkarz to nie banalna historia, która zabiera człowieka w zakamarki życia i przypomina co tak naprawdę jest w nim najważniejsze. Anna Kasiuk opisuje to w tak przenikliwy sposób, że nie sposób zapomnieć o bohaterach i ich rozterkach. Ja po skończeniu lektury cała byłam w emocjach i chciałam jeszcze więcej.  A Niezwykły styl autorki oraz narracja w pierwszej osobie sprawiły, że nie mogłam się oderwać od książki. 

 Przeczołgana różnymi emocjami gorąco polecam. 











niedziela, 1 września 2024

Sekret Bibliotekarki




Podczas ostatnich wakacji stawiałam głównie na lekturę lżejszą i przyjemną, dlatego też z chęcią zajrzałam do najnowszej książki Wiolety Piaseckiej pt. Sekret Bibliotekarki. Z wcześniejszych lat pamiętałam, że jej debiut i kolejne pozycje do takich się zaliczały. Dodam, że w sierpniu głównie słuchałam audiobooków. I w tym przypadku miałam niemały zaskok, gdyż interpretacja lektorki sprowadziła mnie na ziemie i wprowadziła w brutalną i szarą rzeczywistość. Czemu? Przeczytajcie dalej.

Sekret Bibliotekarki to nietypowa historia, która zaskakuje poruszonym tematem. Gdyż na wstępie poznajemy główną bohaterkę, która opowiadając o swoim życiu nie ukrywa, że jest osobą bezdomną i uzależnioną. I opisuje, na czym polega taki żywot. Do pewnego czasu….

„Życie jest takie piękne, jeśli damy mu szansę, by nas otuliło swoim dobrem.”

Czy Daga z własnego wyboru trafiła na ulicę? Co ją do tego sprowadziło?  Czy uda się jej wyjść z alkoholowego uzależnienia? Czy pomoc zwykłych ludzi da Dagmarze kroplę nadziei na wyjście na prostą i spełnienie pewnego marzenia? Czy da się zapomnieć i żyć normalnie po takiej traumie?

Na wszystkie pytania czytelnik dostaje kolejne odpowiedzi, poznając historię głównej bohaterki. A że jest przedstawiona w pierwszej osobie, to razem z nią przeżywamy wszelkie bolączki związane z leczeniem alkoholizmu i nie tylko. Widać, że autorka bardzo wnikliwie sprawdziła, na czym polega terapia i z jakimi problemami się wiąże dla pacjenta i terapeuty.

Oprócz tego dostajemy w Sekrecie Bibliotekarki piękną, choć niełatwą opowieść miłosną między bohaterami z niełatwą przeszłością. Czy to się może udać? Jaki jeszcze sekret ukrywa Dagmara?

”Nic, co łatwe, nie przynosi nam tak wielkiej radości, jak to, co wypracowujemy w ogromnym trudzie naznaczonym porażkami. Warto zawalczyć o siebie, przecież i tak nie masz nic do stracenia, a czas i tak upłynie.”

Po odsłuchaniu i przeczytaniu Sekretu Bibliotekarki czułam wiele sprzecznych emocji. Bo dzięki Klaudii Bełcik, której głos idealnie pasował do głównej bohaterki, nie mogłam uwierzyć w to, co dostałam. Powieść ukazującą realia życia w bezdomności i źródło, z której to wynika. Patologiczną rodzinę, od której Dagmara chce uciec jak najdalej, a mimo to trafia na samo dno. Wioletta Piasecka niezwykle plastycznie i brutalnie to ujęła a aktorka Klaudia Bełcik genialnie zinterpretowała, Bo od tej książki w jakiejkolwiek formie, nie można się oderwać.

Brawo dla obydwu pań. Chcę takich powieści więcej. Wartościowych, życiowych i dających nadzieję na lepsze jutro.

Za Egzemplarz recenzencki dziękuje Autorom książek w obiektywie.