W ostatnim czasie było dużo mowy o trudnych wyborach i walce o głosy. Właśnie dzięki temu przypomniałam sobie, że o takich sprawach napisała Joanna Jax bardzo wartościową powieść, którą miałam przyjemność czytać jeszcze na urlopie. Mowa oczywiście o Trzech Kobietach wydanych przez wydawnictwo Flow.
Trzy Kobiety to barwna i epicka opowieść o trzech młodych kobietach, które chcą czegoś więcej niż im dają życie i rodzina jako taka czy społeczeństwo z początku XX wieku.
Jedną z głównych bohaterek jest Lucyna Wyrobek służąca we dworze, której na początku pracy u hrabiny nie jest łatwo. Uczy się od niej czystości, dobrych manier i wielu innych rzeczy. Jednakże z czasem zaczyna odkrywać , ze życie nie jest sprawiedliwe i rola kobiety zwłaszcza biednej nie jest łatwa. Gdy zdarza się jej płomienny romans z paniczem poznaje cale zło na własnej skórze, ale wierzy ze jej los się jeszcze odmieni.
Paulina Sobieszczańska to młoda żona uwięziona w niby szczęśliwym małżeństwie, która nic nie może zrobić gdyż jej majątkiem zarządza mąż hazardzista od którego już zupełnie uzależniona. Żyją oddzielnie ale formalnie są parą, co nie jest dla niej wygodne.
Karolina to z kolei córka adwokata, która po niezbyt przyjemnym dzieciństwie przy rodzicu pijaku, od którego żona nie chce odejść mimo ze jest źle traktowana, zaczyna walczyć o swoje.. Po niezbyt przyjemnym incydencie z lekarzem, który miał pomóc jej rodzinie dziewczyna wie czego nie chce. Natomiast chce być pierwszą polską prawniczką mimo wielu przeciwnościom losu.
Czy to są naiwne marzenia? Co połączy te trzy nietuzinkowe bohaterki? Czy dadzą sobie Szanse na szczęście? Jak potoczą się ich losy? Czy role się odwrócą? Od czego zaczynaja się zmiany?
W pewnym momencie trzy bohaterki trafiają na siebie i wzajemnie sobie pomagają , bo mają jeden cel. Chcą być niezależne, mieć prawo głosu pod każdym względem.
W swojej powieści pani Joanna bardzo dosadnie pokazuje jaka była rola kobiety na początku XX wieku. Nawiązuje w Trzech kobietach do początków emancypacji kobiet i pokazuje kulturalną i społeczną ich rolę. Ta historia pokazuje, że jeszcze potrafi być aktualna w dobie tego co obecnie dzieje się w Polsce (oczywiście między wierszami).
Oprócz tak bardzo ważnego wątku społecznego został tu także wpleciony wątek kryminalny, który jest całkiem fajną zagadką. W Trzech kobietach poza tym czuć klimat XX wiecznej Galicji bo jest on swietnie opisany. W pierwszej chwili skojarzyły mi się Emancypantki Prusa, i inne tego typu historie, czy słusznie oceńcie sami. Ja lubię opowieści z tej epoki więc miałam czystą przyjemność. Oprócz tego w końcu poznałam barwny styl pisarki, który bardzo mi podpasował. Polecam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz