ŁATWO NIE BĘDZIE to poruszająca tematykę emigracji zarobkowej powieść obyczajowa dziejąca się we Frankfurcie oraz na Kurpiach.
Główna bohaterka Hanka w przepływie emocji związanych z przygotowaniami do ślubu wskutek nieszczęśliwej pomyłki dla młodego krzyczy : "Ślubu nie będzie." W związku z upokorzeniem a także z tym , że na wsi nic dobrego na nią nie czeka ucieka z koleżanką do Niemiec za lepszym życiem i pieniędzmi. Tam poznaje trudne życie na emigracji bez znajomości języka i bez karty stałego pobytu. Jednakże ciężką pracą i swoim uporem - na tle zmian pozycji Polski w Europie -daje sobie nawet radę , choć jak brzmi w tytule nie jest łatwo.
Oprócz postaci Hanki poznajemy zwykłe historie Polek, które zdecydowały się na wyjazd za pieniądzem i lepszym jutrem. Czy na pewno lepszym, trudno powiedzieć. Samemu trzeba przeczytać i ocenić.
Dostałam tę powieść jako lekką lekturę na poprawę humoru, a przeczytałam słodkogorzką historię o polskiej i nie tylko emigracji i jej realiach w Niemczech a także poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Co prawda została dobrze i wciągająco napisana, a postacie zostały barwnie przedstawione.
Mnie osobiście nie porwała, może dlatego, że jestem z młodszego pokolenia, które raczej o emigracji słyszało od rodziców bądź dziadków. Choć muszę przyznać, że trzymała w napięciu do końca i kibicowałam Hance w ułożeniu sobie życia .
Dziękuję M. U. ŁASKA za udostępnienie książki do recenzji, która powstała w związku z promocją książek biorących udział w finale II edycji niezależnego plebiscytu na Polska książkę roku Brakująca Litera 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz