poniedziałek, 16 czerwca 2025

Ogień z każdej strony


Jakiś czas temu dostałam do recenzji książkę Rafała Cichowskiego pt. Ogień z każdej strony. 

Jest to historia braci Janka i Henryka, których losy i ich rodziny dzieją się w wiejskim Raju. Na początku jest tu opisane życie na wsi w latach 80tych, kiedy nie było wszystko takie proste. Raczej bardzie zagmatwane, przenikliwe, może trochę niemożliwe.
 
Powieść Cichowskiego składa się z dwóch cześci.
 
Pierwsza przedstawia życie chłopców w miarę prosto, póki nie pojawiają się większe problemy. Alkoholizm ojca, śmierć dziadka i wiele innych, które wpływają na rodzeństwo i ich postrzeganie świata. Henryk, młodszy brat wpatrzony jest w starszego i to od niego uczy sie leśnych dość dziwnych rytuałów. 
Dodatkowo pojawienie się we wsi nowego mieszkańca Raju zamieszkującego z córką w Starym dworze także wpływa na życie Henia i całej wsi. 

W jaki sposób? Co spowoduje większy wpływ na psychikę młodego Młynarskiego? Czym to się zakończy?

Druga część to opis życia Henryka po 30 latach, kiedy to po pewnych perturbacjach mężczyzna wraca do Raju aby móc zrozumieć wszystko, co mu sie przydarzyło. Co go w pewnym stopniu naznaczyło. Bowiem dorosły Henryk z wielu przyczyn postanawia zrobić sobie swoistą terapię. Czy skuteczną? Czy to pomoże? Jak to się zakończy? Co z tego wyniknie?

Ogień z każdej strony to niezwykle nostalgiczna i poetycka książka, która nawiązuje do starych prawd o życiu. Nie jest łatwą lekturą, gdyż jest mocno przenikliwa, smutna a zarazem bardzo wzruszająca i plastyczna. To historia, która pozostawia w czytelniku pewien niepokój. Pierwszoosobowa narracja robi tu ogromną robotę a te plastyczne wręcz poetyckie opisy bardzo wpływają na wyobraźnię odbiorcy. I pozostają na długo w pamięci. 

Co prawda dość długo czytałam najnowszą książkę Rafała Cichowskiego, bo przez chwilę nie miałam odpowiedniego nastroju i chciałam ją porzucić na rzecz czegoś lżejszego. Ale warto było przeczytać i poznać męską wersję popularnego motywu współczesnej literatury jaką jest ostatnio wizja wsi I zycia na niej.  
Styl autora przypomina trochę książki Agnieszki Lis czy Aleksandry Tarnowskiej. Czyli jest tu przenikliwie, intensywnie i bardzo plastycznie. A do tego  Ogień czyta się w miarę szybko, choć nie jest to łatwe przez poruszoną tematykę. 
 Wielkie brawa za to. 

Dziękuję za egzemplarz recenzencki autorowi.